Goście nie zdołali odczarować twierdzy - relacja z meczu MKS Dąbrowa Górnicza - ŁKS Sphinx Petrolinvest Łódź

Zespół MKS-u Dąbrowa Górnicza w starciu z ekipą ŁKS-u Sphinx Petrolinvest Łódź był bliski odnotowania pierwszej porażki we własnej hali w tym sezonie. Lider rozgrywek 1. ligi zdołał jednak odrobić straty z pierwszej połowy i ostatecznie pokonać rywala.

Już pierwsza kwarta pokazała, że gospodarze nie mają co liczyć na łatwą przeprawę. To goście przez pierwszych dziesięć minut wiedli prym na boisku. Na początku drugiej odsłony miejscowi zabrali się jednak za odrabianie strat. Przez długi okres czasu bez większych zarzutów funkcjonował przede wszystkim atak. Zespół z Dąbrowy Górniczej grał skutecznie, co pozwalało dotrzymać tempa dobrze dysponowanemu rywalowi. W pewnym momencie jednak gospodarze zaczęli pudłować wszystko, co tylko mogli. Fakt ten bezlitośnie wykorzystali przyjezdni, którzy w mgnieniu oka zyskali sobie kilkanaście punktów przewagi, głównie za sprawą skutecznego Daniela Walla.

Po przerwie losy tego meczu całkowicie się odwróciły. To goście nagle zatracili swoją skuteczność. Dąbrowianie zdołali w trzeciej partii nie tylko odrobić wszystkie straty, ale także wyszli na prowadzenie. Bardzo podobnie przebiegała ostatnia odsłona. Miejscowi poszli za ciosem, choć na samym początku finałowej partii toczyła się walka kosz za kosz. Zespół MKS-u w odpowiednim momencie wrzucił jednak wyższy bieg i ostatecznie pokonał rywala różnicą 9 "oczek".

Gospodarze wygrali ten pojedynek przede wszystkim dlatego, że w drugiej połowie zdołali poprawić swoją skuteczność. Tracili także mniej piłek od swoich rywali. W szeregach miejscowych więcej zawodników brało na siebie odpowiedzialność za zdobywanie punktów. Czterech graczy MKS-u zapisało na swoje konto co najmniej 13 punktów.

Najlepiej w zespole z Dąbrowy Górniczej spisał się Radosław Basiński. Doświadczony rozgrywający ukończył zawody z dorobkiem 21 punktów, 8 asyst oraz 5 przechwytów. Dzielnie wtórował mu Marek Piechowicz, autor 18 "oczek".

Po stronie przyjezdnych dobre zawody rozegrał wspomniany wcześniej Wall, który zapisał w tym pojedynku double-double (17 punktów, 11 zbiórek). Tylko 2 "oczka" mniej uzbierał Dariusz Kalinowski.

MKS Dąbrowa Górnicza - ŁKS Sphinx Petrolinvest Łódź 86:77 (18:22, 20:30, 27:12, 21:13)

MKS: Radosław Basiński 21, Marek Piechowicz 18, Adam Lisewski 17 (10 zb), Łukasz Szczypka 13, Paweł Bogdanowicz 8, Paweł Zmarlak 4, Piotr Zieliński 3, Krzysztof Koziński 2.

ŁKS: Daniel Wall 17 (11 zb), Dariusz Kalinowski 15, Jakub Dłuski 11, Piotr Trepka 9, Krzysztof Morawiec 7, Bartosz Bartoszewicz 6, Bartłomiej Szczepaniak 5, Kacper Kromer 5, Filip Kenig 2.

Źródło artykułu: