Sportino wprowadziło plan oszczędnościowy?

W ciągu tygodnia, władze Sportino rozwiązany umowy z trzema koszykarzami - Litwinami Mindaugasem Budzinauskasem i Vitalijusem Staneviciusem oraz Amerykaninem Darylem Greenem. Ponadto, z pozostałymi zawodnikami prowadzone są obecnie renegocjacje umów. Czy to oznacza, że działacze ostatniego klubu ligi postawili na oszczędność?

Mateusz Stępień
Mateusz Stępień

Sportino, to obok wicemistrza Polski PGE Turowa, drużyna, która w obecnych rozgrywkach przeprowadzała najwięcej zmian w swoim składzie. Do ostatniej obecnie ekipy ligi, w trakcie sezonu dołączyło dziewięciu koszykarzy. Na skutek tego, potrzebne było wykupienie dwóch dodatkowych licencji dla obcokrajowców, co kosztowało łącznie 30 tys. zł. Wszystko jednak wskazuje, że to koniec rozrzutności. W ciągu tygodnia, władze drużyny z Inowrocławia rozwiązały kontrakty z trzema zawodnikami, a z tymi graczami, którzy pozostali w kadrze, prowadzone są rozmowy dotyczące obniżenia kontraktów.

Przed tygodniem ze Sportino rozstało się Mindaugasem Budzinauskasem, w czwartek, podobnie postąpiono z drugim z Litwinów - Vitalijusem Staneviciusem oraz Amerykańskim obrońcą Darylem Greenem. Ten drugi, klub z Inowrocławia opuścił już po raz drugi w tym sezonie. - Umowy z wszystkimi wspomnianymi zawodnikami, zostały rozwiązane za porozumieniem stron. Drużyna ma jeszcze szanse na utrzymanie, i aby zrealizować ten cel, będzie walczyć z cały sił - mówi portalowi SportoweFakty.pl rzecznik prasowy klubu Artur Kisielewicz.

Sytuacja Sportino w tabeli jest zła do tego stopnia, że nawet zwycięstwa we wszystkich pozostałych meczach, mogą nie dać ekipie trenera Aleksandra Krutikowa bezpiecznego miejsca po rundzie zasadniczej. W Inowrocławiu muszą bowiem też patrzeć, jak układać się będą wyniki innych spotkań. Szczególnie tych Kotwicy Kołobrzeg, która zajmuje w tabeli 12. pozycję, czyli ostatnią, niezagrożoną spadkiem z PLK. W ligowej klasyfikacji wyżej niż Sportino, plasuje się także tegoroczny beniaminek, Polonia 2011 Warszawa. - Nie mamy wyjścia, musimy walczyć. I choć nasza sytuacja jest bardzo trudna, musimy wierzyć, że uda nam się utrzymać - mówi dla SportoweFakty.pl Tomasz Kęsicki, center Sportino.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×