Krośnianie przystąpili do starcia z Marcinem Ecką w składzie. Były zawodnik Znicza Basket wrócił do gry po kilkunastodniowej przerwie spowodowanej kontuzją. Jednak początek spotkania playmaker krośnieńskiej ekipy spędził na ławce rezerwowych.
Pierwsze minuty meczu były niezwykle wyrównane. W inauguracyjnej kwarcie aż sześciokrotnie zmieniało się prowadzenie. Za skuteczną grę gości odpowiadali Janavor Weatherspoon i Grzegorz Radwan. Jednak w końcówce tej odsłony celne rzuty zza linii 6,25 metra oddali Bartosz Bal i Przemysław Hajnsz i krośnianie wygrali tę kwartę 25:18.
Druga cześć to już bardziej zdecydowana przewaga gospodarzy. Szczególnie znaczący wpływ na grę podopiecznych Bogusława Wołoszyna miało pojawienie się na parkiecie Łukasz Puścizny. "Jasiek" trzykrotnie z rzędu trafił za trzy oczka i krośnianie wyszli na czternastopunktowe prowadzenie. Ostatecznie do przerwy Delikatesy Centrum PBS Bank MOSiR wygrywały 50:33.
Po zmianie stron nie nastąpiła zmiana w stylu gry zawodników z Krosna. Co prawda na początku trzeciej kwarty pruszkowianie zdołali zniwelować stratę do jedenastu oczek, ale następne minuty należały do gospodarzy, którzy powiększyli swoją przewagę o kolejne cztery punkty.
Również ostatnią odsłonę pojedynku zdominowali gracze Bogusława Wołoszyna. W końcówce spotkania szkoleniowiec krośnian dał pograć młodym zawodnikom, jednak nie wpłynęło to na jakość gry Delikatesów Centrum PBS Bank MOSiR Krosno. Mecz zapowiadał się emocjonująco, ale gospodarze nie dali żadnych szans rywalom i odnieśli pewne zwycięstwo 95:63.
Dla zespołu z Podkarpacia była to trzecia wygrana w rundzie rewanżowej i pierwsze pod przewodnictwem trenera Bogusława Wołoszyna. Przegrana w Krośnie przerwała serię meczów bez porażki, którą notowali gracze z Pruszkowa.
Krośnian do zwycięstwa poprowadzili Piotr Pluta, Tomasz Deja i Dariusz Oczkowicz. Cztery celne rzuty za trzy oczka zanotował Łukasz Puścizna. Dobre spotkanie zagrał były zawodnik pruszkowskiej ekipy - Marcin Ecka, a aż sześć przechwytów zapisał na swoim koncie podkoszowy - Przemysław Hajnsz.
Wśród gości tylko Janavor Weatherspoon i Grzegorz Radwan zasługują na słowa uznania. Gdyby do tej dwójki poziomem gry dołączyli pozostali zawodnicy Znicz Basket, to pruszkowianie mieliby szanse nawiązywać równorzędną walkę z rywalami. Jednak większość koszykarzy z Pruszkowa zagrała w Krośnie poniżej oczekiwań.
Delikatesy Centrum PBS Bank MOSiR Krosno - MKS Znicz Basket Pruszków 95:63 (25:18, 24:14, 20:16, 25:14)
Mosir: Piotr Pluta 21, Tomasz Deja 17, Dariusz Oczkowicz 15, Łukasz Puścizna 14, Przemysław Hajnsz 10, Bartosz Bal 8, Marcin Ecka 5, Michał Musijowski 2, Adrian Mroczek-Truskowski 2, Grzegorz Sołtysiak 1, Kamil Michalski 0.
Znicz: Janavor Weatherspoon 15, Grzegorz Radwan 13, Grzegorz Malewski 10, Sławomir Nowak 6, Wojciech Fraś 5, Tomasz Briegmann 4, Adrian Suliński 3, Dominik Czubek 3, Michał Aleksandrowicz 2, Bartłomiej Piotrowski 2.