Wojciech Wieczorek: Celem jest wynik 15-0

Kibice w dąbrowskiej hali przecierali oczy ze zdumienia, gdy gospodarze przegrywali po pierwszej połowie spotkania. O losach pojedynku zadecydowała czwarta kwarta, w której podopieczni Wojciecha Wieczorka zagrali na dobrym poziomie. Po spotkaniu szkoleniowiec MKS-u rozmawiał z portalem SportoweFakty.pl o przyczynach postawy swoich zawodników oraz zdradził plany na koniec sezonu zasadniczego.

Olga Krzysztofik
Olga Krzysztofik

Dąbrowianie w poprzedniej kolejce niespodziewanie przegrali z Politechniką Warszawską. Spotkanie we własnej hali ze Startem Lublin rozpoczęli słabo, a ich postawa zdradzała ciężar tego pojedynku. - Nie było problemów z mobilizacją po przegranej w Warszawie, natomiast odczuwamy trudy czterech meczów. Tym bardziej, że graliśmy składem siedmioosobowym. Było widać, że nasi liderzy są troszeczkę zmęczeni. Ale taki miesiąc, dziewięć spotkań w ciągu 30 dni, to jest jednak wyzwanie dla drużyny. Tym bardziej, że prezentujemy koszykówkę szybką, opartą o szybki atak, kontynuację szybkiego ataku itd. - powiedział Wojciech Wieczorek. - Bardzo cieszymy się, że wygraliśmy z bardzo niewygodnym zespołem z Lublina, bo liczy się zwycięstwo - dodał.

MKS po raz kolejny słabo rozpoczyna pojedynek, by w drugiej połowie odnaleźć wystarczający do wygrania poziom gry. - Bardzo łatwo się mówi - zacząć grać od początku meczu. Z reguły jest zawsze tak, że przeciwnik gra na 100 proc. od początku i jest trudno. Natomiast my wygrywamy mecze w końcówce, to świadczy o tym, że jesteśmy dobrze przygotowani kondycyjnie, mamy szerszy wachlarz możliwości taktycznych - wyjaśnił szkoleniowiec dąbrowskiej ekipy.

Wzrostowy poziom gry daje o sobie znać zwłaszcza we własnej hali. Czy Zagłębiacy, pomimo zmęczenia i osłabień, będą schodzić z parkietu zwycięzcy? - Trudno powiedzieć, czeka nas bardzo trudny mecz z zespołem z Tychów. Tyszanie wygrali w tej kolejce jednym punktem z Zastalem, więc nie wolno ich lekceważyć. Pozostałe dwie drużyny (Sokół Łańcut i Victoria Górnik Wałbrzych) myślę, że są w naszym zasięgu - szczerze przyznał w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Wieczorek.

Dzięki korzystnemu wynikowi spotkania pomiędzy KKS a Zastalem Zielona Góra, dąbrowianie powrócili na fotel lidera. - Mamy taki zamiar, aby zakończyć sezon 15-0 (wygrane-porażki MKS-u we własnej hali - przyp. red.). Mamy ogromne szanse na pierwsze miejsce, bo zielonogórzanie przegrali w tej kolejce - powiedział trener MKS-u.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×