Andrej Urlep (szkoleniowiec PGE Turowa Zgorzelec): Polpharma bardziej chciała wygrać ten mecz. Gratulacje za to zwycięstwo. Nie można wygrać spotkania, kiedy tak słabo spisujesz się na tablicach. Kiedy tylko wykonaliśmy coś dobrego w obronie, oni zbierali piłkę w ataku i ponawiali akcje. To nas zabiło. Z drugiej strony mam pretensje o zachowanie moich zawodników. Nie ważne, czy decyzje sędziów były słuszne czy też nie. Zawodnicy nie mają prawa dyskutować z arbitrami. Oni są po to, żeby grać, a nie gadać. Ten czynnik także wpłynął na losy tego meczu. To było decydujące spotkanie. Będziemy jednak walczyć dalej.
Milija Bogicević (szkoleniowiec Polpharmy Starogard Gdański): Przede wszystkim gratulacje dla drużyny Turowa. Wygrać z ekipą wicemistrza Polski to coś wspaniałego. Cały zespół był bardzo zmobilizowany przed tym spotkaniem. Chcieliśmy się zrewanżować za tę porażkę w Zgorzelcu. Wiedzieliśmy, że Turów nie ma zbyt dużo czasu na przygotowanie do tego pojedynku. Oni grali przecież spotkanie o Puchar Polski. Obejrzeliśmy sporo nagrań. Staraliśmy się wykorzystać słabsze punkty rywala. Nie pierwszy raz doprowadziliśmy do nerwowej końcówki. Znowu nie wiem, dlaczego tak się stało. Mieliśmy przecież już 15 punktów przewagi kilka minut przed końcem. W głupi sposób traciliśmy piłkę. Przez to Turów wrócił do gry. Gratulacje jednak dla moich zawodników. Pracowali naprawdę solidnie. Ta wygrana dużo nam dała, ale wciąż jeszcze nie osiągnęliśmy naszego celu. Chcemy utrzymać się w czwórce i potem powalczyć o coś więcej w play offach.
Michał Chyliński (rzucający PGE Turowa Zgorzelec): Gratulacje dla Polpharmy. Rywale byli po prostu lepsi. Wygrali wysoko na desce. Ponawiali swoje ataki. Polpharma zwyczajnie była lepszą drużyną. Musimy teraz odbudować się, walczyć o jak najlepsze wyniki w tym sezonie. Chcemy w play offach trafić do finału.
Anthony Weeden (rzucający Polpharmy Starogard Gdański): Myślę, że rozegraliśmy dobre spotkanie. Zaprezentowaliśmy się jak drużyna. Potrafiliśmy znaleźć wolne pozycje. Po prostu graliśmy dobrze.