Do zdarzenia doszło w sobotę (27.02) na drodze stanowej numer 394 w pobliżu Minneapolis. Było to niewiele ponad trzy godziny po porażce Timberwolves 91-110 z Portland Trail Blazers.
Porucznik policji stanowej Eric Roeske poinformował, iż Al Jefferson został aresztowany za przestępstwo drogowe czwartego stopnia. 23 kwietnia koszykarz ma pojawić się w sądzie. W najgorszym razie czekać będzie go 90 dni w więzieniu i tysiąc dolarów grzywny.
- Zachowałem się bardzo nieodpowiedzialnie i z tego powodu jest mi niezmiernie przykro. Przepraszam właściciela Glena Taylora, kolegów z drużyny, a także fanów T-Wolves - napisał w oświadczeniu skrzydłowy Leśnych Wilków.
Oprócz konsekwencji prawnych spotkała go kara ze strony klubu. Timberwolves postanowili zawiesić Jeffersona na dwa mecze. Będzie go to kosztować prawie 300 tysięcy dolarów. Zawodnik nie zagra przeciwko Dallas Mavericks i Houston Rockets.