Spotkanie w Gdyni zapowiadane było, jako najciekawsze w 24. kolejce żeńskiej ekstraklasy. Z bardzo bojowym nastawieniem na parkiet wyszły torunianki, które po 7 minutach prowadziły już 19:6. W tym momencie już 9 oczek na swoim koncie miała Alicia Gladden. Gospodynie nie potrafiły znaleźć skutecznej recepty w obronie na zatrzymanie rywalek.
Już po pierwszej kwarcie koszykarki Energi posiadały kilkanaście punktów przewagi. Przed przerwą straty próbowała odrabiać Erin Phillips. W 18 minucie Lotos przegrywał 30:40. Taki dystans utrzymywał się, kiedy koszykarki schodziły z parkietu do szatni.
Po zmianie stron dwa razy celnie z dystansu trafiła Alicia Gladden, która miała także wsparcie swoich koleżanek. W 23 minucie Energa na parkiecie w gdyńskiej hali prowadziła 54:36. Przewaga torunianek rosła dzięki ich bardzo dobrej skuteczności zza linii 6,25 m i po 30 minutach gry niemal mogły już się czuć zwycięzcami meczu.
W ostatniej odsłonie zespół Energi postawił przysłowiową kropkę nad "i" pokazując, komu w środowe popołudnie należała się wygrana - w końcowym rozrachunku 84:53. Na uwagę w przyjezdnej drużynie zasługują 24 asysty - 8 na swoim koncie zanotowała Agata Gajda.
Aktualnie różnica pomiędzy drugim w tabeli Lotosem a goniącym go zespołem z Torunia wynosi 2 punkty. Do zakończenia rundy zasadniczej pozostały jeszcze dwie kolejki.
Lotos Gdynia - Energa Toruń 53:84 (10:24, 24:20, 9:22, 10:18)
Lotos: Marta Urbaniak 9, Erin Phillips 8, Tanasha Wrigt 8, Ivana Matovic 6, Marta Leciejewska 6, Elżbieta Mukosiej 4, Marta Jujka 4, Louice Halvarsson 3, Olivia Tomiałowicz 3, Roneka Hodges 2, Claudia Sosnowska 0.
Energa: Alicia Gladden 21, Monika Krawiec 16, Tyesha Fluker 12, Patrycja Lipka-Gulak 10, Nwaamaka Egenti Charity 9, Magdalena Radwan 7, Agata Gajda 4, Ilona Jasnowska 3, Patrycja Bajerska 2, Aida Pilav 0, Dagna Szczechowiak 0, Paulina Olszak 0.