Mimo, iż zwycięstwo w tym spotkaniu o niczym już nie decyduje, o tyle zapewne oba zespoły będą chciały go wygrać. O kryzysie jaki dotknął gości z Andaluzji mówi się otwarcie. Po cichu takowe załamanie gry dopatruje się również w zespole z Gdyni. Koszykarze z Malagi rozpoczęli sezon bardzo dobrze, przechodząc przez pierwszą fazę rozgrywek w Europie jak burza. Liczne zmiany kadrowe wybiły ten zespół z jego stałego tempa.
- Pomimo faktu, iż awansowaliśmy już do następnej rundy, jesteśmy zmobilizowani do walki w najbliższym spotkaniu. Jestem pewny, że Unicaja przyjedzie do Polski by się zrewanżować na nas, ale moi zawodnicy są przygotowani na to. Przeciwnicy mają wielu doświadczonych i utalentowanych zawodników i są oni wciąż bardzo dobrą i groźną drużyną. Zrobimy wszystko by wygrać czwarte, ostatnie, spotkanie w Top 16 - zapowiada przed meczem Tomas Pacesas.
Prokom również nie ma powodów do wielkiej radości. Mimo awansu, ich gra ostatnimi dniami się przestaje się układać. Z spokojnej i poukładanej, w szeregi wkradł się chaos i zbytnia pewność siebie. Świetna passa gdynian zdaje się zadawać im cios. Po dobrej serii w PLK, koszykarze Asseco zaliczyli wpadkę, która odbiła swe piętno również na kilku kolejnych spotkaniach. Porażka kolejno z Polonią Azbud Warszawa i Polpharmą Starogard z pewnością nie wpływają pozytywnie na samopoczucie zawodników.
W pierwszym spotkaniu fazy Elite 8 gdynianom przyjdzie się zmierzyć z Olympiacosem Pireus. To spotkanie będzie bardzo dobrą rozgrzewką i sprawdzianem przed tym pojedynkiem.
Mecz Asseco Prokom - Unicaja będzie transmitowany przez Canal+ Sport. Początek widowiska o godzinie 19:15 w Hali Widowiskowo-Sportowej "Gdynia".