Co jeszcze kilka dni temu wydawało się mało prawdopodobne, dziś jest jak najbardziej realnie. Mowa tu oczywiście o szansach Zastalu Zielona Góra na zakończenie rundy zasadniczej na pozycji lidera. Wszystko zmieniło się, kiedy zakończony został mecz 29. kolejki pomiędzy MKS-em Dąbrowa Górniczą, a Sokołem Łańcut. W tej potyczce łańcucianie wygrali 85:75, co sprawiło, że dąbrowianie spadli na trzecią pozycję w tabeli, a zielonogórzanie dostali szansę na objęcie pierwszego miejsca. Aby tak się stało podopieczni Tomasza Herkta muszą wygrać tylko sobotnie spotkanie z Sudetami Jelenia Góra.
Jeleniogórska ekipa z kolei ma inne priorytety od drużyny Zastalu. Team Sudetów obecnie zajmuje piętnastą lokatę w ligowej "drabince", i nie pozostaje mu nic innego, jak walka o zachowanie pierwszoligowego bytu. Klub z Dolnego Śląska ma problemy finansowe, i z tego też powodu w trakcie sezonu z drużyny odeszli najbardziej wartościowi zawodnicy. Jednym z tych graczy jest Tomasz Wojdyła, który przeszedł do zielonogórskiego Zastalu i w sobotę będzie rywalizował przeciwko swoim byłym kolegom z zespołu. Kto wie, a może gdyby ekipę z Jeleniej Góry nie dopadły kłopoty, to zagrałaby ona w rundzie play-off.
Spotkanie rozpocznie się w sobotę 20 marca o godzinie 17.00 w hali Uniwersytetu Zielonogórskiego przy ul. prof. Szafrana.