Wygrana z kontuzją w tle - relacja ze spotkania MKS Dąbrowa Górnicza - Victoria Górnik Wałbrzych

Przez pierwsze minuty spotkania kibice mogli niepokoić się o wynik, jednak koszykarze MKS-u dość szybko zaczęli grać na przyzwoitym poziomie. Przewaga w pewnym momencie wynosiła tylko 7 punktów, ale podopieczni Wojciecha Wieczorka przetrwali chwilowe załamanie poziomu i ostatecznie pewnie zwyciężyli. Niestety mimo zwycięstwa w szeregach gospodarzy nie było radości, kontuzji bowiem doznał jeden z ich czołowych zawodników.

Gra od początku spotkania była wyrównana, gospodarze wyszli na pierwsze prowadzenie po kontrze Łukasza Szczypki (9:7). Nieskuteczność MKS-u pozwoliła odskoczyć Górnikowi na trzy punkty, ale dwie akcje Marka Piechowicza dodały jego drużynie skrzydeł (16:14). Ostatnie dwie minuty w wykonaniu Zagłębiaków były fenomenalne. Pozwoliło im to wygrać premierową kwartę 28:14.

Pierwsze minuty następnej kwarty to chaotyczna gra wałbrzyszan. Mimo to przewaga MKS-u zmalała do dziesięciu punktów (31:21). Duża ilość błędów w szeregach Górnika zmusiła trenera Arkadiusza Chlebdę do poproszenia o czas (38:24). Trzecie przewinienie w krótkim czasie Łukasza Grzywy pozwoliło Pawłowi Bogdanowiczowi na zwiększenie przewagi (43:26). Spokojna i prawie bezbłędna gra dąbrowian oraz ogromna nieskuteczność przyjezdnych przyczyniły się do wygrania pierwszej połowy przez MKS 47:32.

Po powrocie z szatni wałbrzyszanie prezentowali się o wiele lepiej. Rzut za dwa Marka Piechowicza zakończył się bardzo nieszczęśliwie - zawodnik zaraz po oddaniu rzutu upadł na parkiet i doznał kontuzji prawego stawu skokowego (51:36). Tymczasem przewaga dąbrowian malała nieubłaganie (59:52). Górnik odrabiał straty dzięki lepszej postawie swojego lidera Marcina Sterengi, który w tej części gry zdobył siedem punktów. MKS pomimo nieskuteczności zwyciężył i prowadził 61:52.

W czwartej kwarcie gra wyrównała się, co przełożyło się na wynik. Goście cały czas próbowali odrabiać straty i robili to w miarę skutecznie (74:59). Jednak po czterech minutach gry sytuacja zmieniła się diametralnie. Podopieczni Wojciecha Wieczorka poprawili obronę i skuteczność rzutów, a wałbrzyszanie powrócili do swojej wcześniejszej dyspozycji. Gospodarze kontrolowali przebieg meczu do ostatniej akcji i wygrali 89:66.

MKS Dąbrowa Górnicza - Victoria Górnik Wałbrzych 89:66 (28:14, 19:18, 14:20, 28:14)

MKS: Łukasz Szczypka 14, Paweł Bogdanowicz 13, Krzysztof Koziński 11, Marek Piechowicz 11, Grzegorz Zawierucha 10 (9 zb), Radosław Basiński 10, Piotr Zieliński 8, Michał Lewicki 6, Paweł Zmarlak 3 (10 zb), Marcin Wójcik 3, Grzegorz Szybowicz 0, Artur Bubel 0

Górnik: Marcin Sterenga 13 (13 zb), Krzysztof Jakóbczyk 10, Bartłomiej Józefowicz 9, Mariusz Matczak 9, Marcin Wróbel 8, Damian Pieloch 7, Łukasz Grzywa 5, Adrian Stochmiałek 3, Bartłomiej Ratajczak 2, Sławomir Buczyniak 0, Aleksander Mrozik 0

Komentarze (0)