Łukasz Jagoda: Zeszło z nas powietrze

W starciu dziewiątego w tabeli Olimp Startu Lublin z Sudetami Jelenia Góra niewielu liczyło na tę drugą drużynę. Po pierwszym meczu fazy play-out to jednak faworyt przybliżył się do spadku z zaplecza PLK!

Sobotni wieczór należał do najsmutniejszych dla kibiców lubelskich koszykarzy. W czwartej kwarcie ich ulubieńcy prowadzili 61:52, ale Sudety nie poddały się. Tuż przed ostatnią syreną Krzysztof Samiec trafił zza linii 6, 25 m i goście zwyciężyli 69:68. - Zdawaliśmy sobie sprawę, że jest to bardzo młody, nieobliczalny zespół i jeżeli złapią wiatr w żagle, to może być problem. To my przegraliśmy ten mecz nie trafiając z łatwych pozycji, a nie Sudety nas pobiły. Nam zależało, ale Sudety tą młodzieżową koszykówką pokazały, że jak czasem coś wpadnie, to można wygrać mecz z niczego - w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl analizuje Łukasz Jagoda.

W Lublinie właściwie nikt nie zakładał walki o utrzymanie, ale play-off w ostatniej chwili wymknął się beniaminkowi z rąk. Z kolei Sudety wykazały się zaangażowaniem i wolą walki, co stawia je w lepszej sytuacji przed rewanżem. - Jeżeli w ostatniej kolejce traci się play-off, na co ciężko pracowało się cały sezon, potem dostaje się ostatni zespół, którego broń Boże nie wolno lekceważyć, to może trochę zeszło z nas powietrze, zbyt mało skupiliśmy się na przeciwniku. Teraz trzeba skoncentrować się na tym, żeby zwyciężyć w Jeleniej Górze, a później wygrać zawody w Lublinie - przekonuje rozgrywający Olimp Startu.

Łukasz Jagoda wierzy, że w środę Olimp Start nie spadnie z I ligi.

W długą podróż do Jeleniej Góry podopieczni Dominika Derwisza wyruszają we wtorek - dzień przed meczem. Jeżeli pokonają Sudety na ich parkiecie, to o ostatecznym wyniku rywalizacji zadecyduje starcie 7 kwietnia w Lublinie. - Jedziemy skoncentrowani. Nie ujmując nic Sudetom i szanując przeciwnika, my powinniśmy wykonać swoje, udowadniając to, że nieprzypadkowo walczyliśmy o play-off, wygraliśmy aż osiem meczów więcej i zajmowaliśmy tak wysokie miejsce w tabeli. Będziemy starali się udowodnić to na parkiecie - deklaruje Jagoda.

Początek środowego meczu w hali przy ul. Sudeckiej 42 o godz. 17:30. Jeżeli Sudety zwyciężą po raz drugi, wówczas utrzymają się w I lidze. - Byłoby bardzo niedobrze, gdybyśmy osiągnęli niekorzystny wynik w Jeleniej Górze - nie ukrywa 31-letni koszykarz lubelskiej drużyny.

Źródło artykułu: