Czasami wyglądało, jakby to grali chłopacy - komentarze po meczu CCC - Energa

- Kibice mogli oglądać bardzo dobrą żeńską koszykówkę - podsumował czwartkowe spotkanie CCC Polkowice z Energą Toruń trener Elmedin Omanic. Jego zespół wygrał w Polkowicach po raz trzeci i zapewnił sobie brązowy medal FGE.

Elmedin Omanic (trener Energi): Było to bardzo dobre spotkanie. Kibice mogli oglądać bardzo dobrą żeńską koszykówkę, która czasami wyglądała, jakby to grali chłopacy. Kilka bardzo dobrych kontrataków, dobra i zmienna obrona w wykonaniu obu zespołów. Dziewczyny walczyły do samego końca meczu. W końcówce nie mówiłem, kto ma rzucać. Alicia sama podjęła taką decyzję i trafiła za trzy. Dobrze, że tak się stało. Cieszę się z tego powodu. Gratulacje dla CCC i moich dziewczyn za wygrany mecz.

Alicia Gladden (Energa): Zaczęłyśmy ten mecz tak samo jak ostatni, czyli bardzo szybko, bardzo mocno. Zależało nam by nie roztrwonić przewagi tak jak to miało miejsce w środowy wieczór. Miałyśmy problemy w trzeciej kwarcie z utrzymaniem prowadzenia, ale grałyśmy do końcowego gwizdka.

Krzysztof Koziorowicz (trener CCC): Była szansa wrócić do takiego układu z wczorajszego dnia, bo znowu pierwszą połowę graliśmy fatalnie. Ale mimo wszystko, że graliśmy w szóstkę - siódemkę, to jesteśmy dobrze przygotowanym zespołem. Mamy zdrowie - to widać, że gonimy. Musimy więcej pracować, nie mamy atutów pod koszami tak jak zespół z Torunia. Różnie to się mogło skończyć. Gratulacje dla Torunia, bo to jednak on wygrał trzy razy, a my niestety tylko raz. Myślę, że zaważyło pierwsze spotkanie w Toruniu, które zdarzyło nam się przegrać w takich troszkę specyficznych okolicznościach. Tak tylko powiem, bo to team przegrywa, nie jedna decyzja zawodniczki czy taka sytuacja. Cieszy sama postawa drużyny, na pewno wolelibyśmy być to my trzeci, a nie Toruń, ale takie jest życie. Widocznie jeszcze trzeba troszeczkę cierpliwości. Dziękuję bardzo dziewczynom. Gratulacje dla Torunia.

Daria Mieloszyńska (CCC): Kolejny mecz, w którym odrabiamy przewagę 16-18 punktów, ale to tylko pokazuje charakter zespołu, że walczymy do końca, nie załamujemy się, nie spuszczamy głów. Chciałam podziękować w imieniu wszystkich - drużyny, trenerów, działaczy - za doping dla tych ludzi, którzy wspierali nas od początku do końca. Nawet wtedy, kiedy w początkowym etapie sezonu przegrywałyśmy z zespołami, z którymi nie powinnyśmy przegrać. Dziękuję za tą wiarę i wytrwałość w nas od początku do końca. Tak jak już powiedziałam - to jest zespół z charakterem, mimo tego że dzisiaj przegrałyśmy. Zdania na ten temat nie zmienię. Duże brawa należą się też trenerom, bo to oni również włożyli w dużo pracy. Jeszcze raz w imieniu wszystkich dziękuję za ten sezon.

Komentarze (0)