Turów był lepszy - wypowiedzi po meczu PGE Turów Zgorzelec - Trefl Sopot

W trzecim ćwierćfinałowym meczu Tauron Basket Ligi PGE Turów Zgorzelec pokonał Trefl Sopot 87:71 i w rywalizacji przegrywa 1:2. Zachęcamy do przeczytania pomeczowych wypowiedzi z tego spotkania.

Michael Wright (gracz PGE Turowa): - Dzisiaj zagraliśmy bardzo dobry mecz. Staliśmy pod ścianą, ale wyszliśmy na parkiet z nastawieniem agresywnej walki. To dało nam zwycięstwo.

Andrej Urlep (trener PGE Turowa): - Wygraliśmy mecz i w rywalizacji jest 2:1. Gra się do trzech zwycięstw. Jutro musimy wygrać i doprowadzić do wyniku 2:2. Chcemy jeszcze raz pojechać do Sopotu.

Karlis Muizinieks (trener Trefla Sopot): - Turów zagrał dziś dużo lepiej. Rywalom należą się gratulacje. Jutro jest kolejny mecz.

Michał Hlebowicki (Trefl Sopot): - Turów wygrał dziś zasłużenie. Myślę, że o wyniku zadecydowała pierwsza połowa. Na początku meczu nie mogliśmy zatrzymać Justina Graya, a później Michaela Wrighta. Trzymali wynik i wyprowadzili drużynę na 10-punktową przewagę. Po przerwie robiliśmy wszystko, aby dojść Turów. Udało nam się znieść przewagę do trzech punktów. Wykorzystaliśmy niemoc Turowa, który się później obudził. My przestaliśmy trafiać i przegraliśmy. Prowadzimy w serii 2:1 i brakuje nam tylko jednego zwycięstwa do półfinału. Mamy mało czasu na wypoczynek. Postaramy się wygrać w niedzielę i jeśli nie wygramy, to wracamy do Sopotu. Mamy atut własnego parkietu, który wypracowaliśmy w sezonie zasadniczym. To jest play-off i wszystko się może zdarzyć.

Komentarze (0)