- Jedziemy do Disney World - krzyczał po zakończeniu siódmego meczu spiker w hali Philips Arena. Miejscowe Jastrzębie po raz czwarty wygrały z Milwaukee Bucks i przeszły do następnej rundy play-off. Tam od ponad tygodnia czeka na nich dużo trudniejszy rywal - Orlando Magic. Pomimo tego, że Jastrzębie są słabszym zespołem od teamu z Florydy, to Mike Woodson nie widzi swoich podopiecznych na straconej pozycji. Jego zdaniem w skutecznej walce z Magic ma pomóc dobra gra w obronie. - Dwa ostatnie mecze z Bucks to świetna defensywa. Ograniczyliśmy rywali do 69 i 74 punktów. To dzięki niej przeszliśmy dalej - stwierdził coach Jastrzębi. Woodson musi wziąć jednak pod uwagę fakt, iż Orlando to nie osłabione brakiem Andrew Boguta Milwaukee Bucks.
Zespół z Florydy jest dużo groźniejszy od Kozłów. Może atakować z obwodu (m.in. Jameer Nelson, Vince Carter) oraz spod samego kosza, gdzie niepodzielnie dzieli i rządzi Dwight Howard wspierany przez naszego Marcina Gortata. Kolejnym czynnikiem przemawiającym za Orlando jest fakt, iż Magic mieli ponad siedem dni przerwy między meczami. Według jednego z liderów Atlanty Ala Horforda wcale nie musi oznaczać przewagi. - Jesteśmy w rytmie meczowym. Wiemy jak z nimi zagrać. Już nie mogę doczekać się pojedynków z Dwightem - mówi środkowy Hawks.
Zespół z miasta Coca-Coli do rywalizacji z Orlando powinien przystąpić z nastawianiem jakie mieli Milwaukee Bucks. Kozły, dla których sam awans do postseason był sukcesem grały bez żadnych kompleksów i napędziły sporo strachu Atlancie. Teraz w podobnej sytuacji są zawodnicy Mike'a Woodsona. Czy pokuszą o niespodziankę i wyeliminują jednego z kandydatów do gry w wielkim Finale?
Dotychczasowe play off
Magic w pierwszej rundzie zmagali się z Charlotte Bobcats. Drudzy po sezonie zasadniczej koszykarze z Florydy gładko, bo 4:0 pokonali podopiecznych Larry'ego Browna. Dzięki temu Orlando miało więcej czasu na regenerację. Rywalizacja Hawks z Bucks dla tych pierwszych była prawdziwą drogą przez mękę. Team z Milwaukee po pięciu meczach w serii prowadził 3:2. Będące pod ścianą Jastrzębie dwa następne pojedynku rozstrzygnęły na swoją korzyść i przeszły dalej.
->Zobacz jak oba zespoły radziły sobie w ćwierćfinale<-
Tak grali w sezonie zasadniczym
ATL-ORL 76:93 (Johnson 22, Smith 13, Bibby 10, Crawford 10 - Howard 22, Carter 21, Johnson 17, Gortat 0)
ORL-ATL 113:81 (Barnes 18, Redick 17, Anderson 16, Gortat 5, 12zb - Horford 14, Smith 11, Williams 11)
ORL-ATL 104:86 (Howard 31, Lewis 17, Anderson 16, Gortat 4 - Johnson 19, Crawford 19, Smith 16)
ATL-ORL 86:84 (Johnson 17, Smith 15, Bibby 14 - Nelson 20, Howard 19, Carter 16, Gortat 0)
Gwiazda
Jeśli Dwight Howard zapomni o swoich kłopotach z meczów przeciwko Charlotte Bobcats to zdominuje rywalizację z Jastrzębiami. W starciach z Rysiami główną bolączką centra Magic były problemy z faulami. To właśnie z ich powodu na parkiecie spędzał średnio po 26,5 minuty (9,8 pkt i 9,3 zb). Główny zainteresowany zapowiada, że przeciwko Atlancie pokaże znacznie lepszą grę. Statystyki z sezonu zasadniczego ze spotkań z Hawks przemawiają na jego korzyść. W czterech starciach Howard legitymował się średnimi na poziomie 21 punktów i prawie 17 zbiórek.
Sporo do udowodnienia po drugiej stronie będzie miał Joe Johnson, który w trzech spotkaniach serii z Milwaukee Bucks miał problemy ze skutecznością. Dla 28-latka, który po sezonie pojawi się na rynku transferowym rywalizacja z Orlando jest szansą do wywalczenia lepszego kontraktu. To w połączeniu ze sportową złością może spowodować, że snajper Jastrzębi stanie się niezwykle groźny dla podopiecznych Stana Van Gundy'ego.
Kluczowy zawodnik
W sytuacji, kiedy Howardowi i Vince'owi Carterowi nie szło, na wysokości zadania stawał Jaamer Nelson. Rozgrywający Orlando dwukrotnie zaaplikował Bobcats 32 oczka (23,9 pkt w całej serii - przyp. aut.) Jeśli sytuacja z problemami wymienionej wyżej dwójki się powtórzy, to z pewnością Nelson będzie tym, który na swoje barki weźmie ciężar zdobywania punktów.
Ważną rolę w Hawks odgrywa Jamal Crawford. Najlepszy Rezerwowy NBA początek rywalizacji z Bucks miał średnio udany. Ostatnie dwa pojedynki, to powrót do świetnej dyspozycji. Mike Woodson oczekuje, że jego podopieczny w spotkaniach z Orlando Magic będzie imponował równą, a co najważniejsze dobrą formą. Trener liczy, że w sytuacji kiedy na parkiecie zacznie szaleć Nelson, to właśnie Crawford ograniczy jego poczynania.
Orlando Magic
Wyjściowy skład: Jameer Nelson, Vince Carter, Matt Barnes, Rashard Lewis, Dwight Howard
Ławka: Jason Williams, Mickael Pietrus, J.J. Redick, Marcin Gortat, Ryan Anderson, Anthony Johnson, Brandon Bass
Atlanta Hawks
Wyjściowy skład: Mike Bibby, Joe Johnson, Marvin Williams, Josh Smith, Al Horford
Ławka: Jamal Crawford, Maurice Evans, Zaza Pachulia, Joe Smith, Jason Collins, Jeff Teague
Plan gier
4 maj - Orlando - Atlanta
6 maj - Orlando - Atlanta
8 maj - Atlanta - Orlando
10 maj - Atlanta - Orlando
12 maj - Orlando - Atlanta*
14 maj - Atlanta - Orlando*
16 maj - Orlando - Atlanta*
* - rywalizacja toczy się do czterech zwycięstw. Mecze numer 5,6,7 rozegrane zostaną w przypadku braku rozstrzygnięcia w poprzednich spotkaniach