- Jako trener wiem, że chcę z tym zespołem osiągnąć coś więcej. Nie można tego jednak oczekiwać po jednym sezonie pracy. Wierzę, że z tym klubem można zajść jeszcze wyżej - powiedział Jerzy Chudeusz, który na Słowacji pracuje od grudnia 2008 roku.
Chudeusz podobno otrzymał pracę w Polsce, lecz niezbyt długo zastanawiał się nad tym, czy ją przyjąć. Postanowił zostać w Nowej Wsi, która jak zapewnia "jest jego drugim domem". - Może uda się zbudować jeszcze silniejszy zespół na przyszły sezon. Chciałbym, aby pozostali gracze z tej drużyny, wzmocnieni kilkoma nowymi. Wszystko jednak będzie zależało od finansów klubu - dodaje były szkoleniowiec Górnika Wałbrzych.
- Rokowania w sprawie nowego kontraktu nie były złożone - zapewnia Jozef Gonda, prezes klubu z Nowej Wsi. - Z sukcesami pracował z naszymi koszykarzami, wychował także kilku młodych graczy. Pasuje do filozofii naszego klubu. Poza tym jako człowiek wytworzył rodzinną atmosferę w drużynie, w której panuje teraz przyjacielski duch - dodaje.
Spisska Nova Ves walczy obecnie o 3. miejsce w lidze słowackiej. Przeciwnikiem "polskiej" drużyny jest MBK Handlova, która wygrała pierwszy mecz 73:69. Rewanż w piątek w Nowej Wsi. Gra się do dwóch zwycięstw.