Gospodarze do decydującej rozgrywki przystąpili bez kontuzjowanych Przemysława Gierszewskiego i Łukasza Kuczyńskiego. Brak wysokiego skrzydłowego był bardzo widoczny w pierwszej połowie, kiedy podopieczni Tomasza Araszkiewicza zbierali niemal wszystkie piłki po obu stronach boiska. Dlatego do przerwy faworyt prowadził tylko 41:37. - SKK Siedlce postawiło nam bardzo trudne warunki. Nie mieliśmy ponadto dobrych pozycji rzutowych, a przy strefie ten element jest niezwykle ważny - mówił opiekun Asty.
Swoją dobrą grę koszykarze z Siedlec kontynuowali do połowy trzeciej kwarty. I to pomimo tego, że bardzo kiepsko w sobotę dysponowany był Kamil Sulima (0/5 za 3, 1/2 za dwa). - To wynikało z tego, że spotkały się bardzo wyrównane drużyny - podsumował krótko Araszkiewicz. - Poza tym nie trafialiśmy w prostych akcjach i parę punktów nam w ten sposób uciekło. Mamy zawodników, którzy są liderami i oni powinni pociągnąć tą grę. Ale absolutnie nie negował bym występu moich koszykarzy.
Decydującym momentem sobotniej potyczki była połowa trzeciej kwarty. Choć po akcji Jacka Czyża był już remis 41:41, to kolejne fragmenty należały już do miejscowych. W tym momencie bydgoszczanie świetnie wykonywali rzuty wolne (46:41), a gdy z dystansu trafił Sebastian Laydych przewaga KPSW Astorii sięgnęła dwunastu punktów 53:41. - Wygraliśmy ten pojedynek dzięki świetnej obronie w trzeciej kwarcie. Pozwoliliśmy rywalom na zdobycie zaledwie ośmiu punktów. Ponadto gracze świetnie się uzupełniali, bowiem jeśli ktoś miał słabszy moment, pozostali szybko załatali dziurę - dodał Zawadka.
Jeszcze w samej końcówce goście próbowali odrabiać straty szaleńczymi rzutami z dystansu, ale w całym spotkaniu tylko sześciokrotnie (26 prób) trafili zza linii 6,25 cm. Czy to oznacza, że powoli można już gratulować gospodarzom awansu do pierwszej ligi? - Na pewno się nie położymy jak w rundzie zasadniczej - podkreślił Araszkiewicz. - To będzie bardzo dobry i wyrównane spotkanie dwóch świetnych ekip.
KPSW Astoria Bydgoszcz - SKK Siedlce 82:69 (24:14, 17:23, 18:8, 23:24)
KPSW Astoria: Gliszczyński 19 (3), Szyttenholm 15, Laydych 14 (1), Robak 10, Bierwagen 7, Urbaniak 6, Czyżnielewski 5 (1), Baliński 3, Szopiński 3.
SKK: Dębski 20 (1), Nędzi 11, Czyż 8, Sulima 7 (1), Wójcicki 7, Bal 5 (1), Miatkowski 3 (1), Kotwicki 0,
Stan rywalizacji: 1:0. Drugi mecz w Siedlcach w niedzielę (16 maja) o godzinie 18:00.