Woodson objął zespół w 2004 roku. W pierwszym sezonie osiągnął fatalny bilans 13-69, ale później było już zdecydowanie lepiej. W każdych kolejnych rozgrywkach Atlanta poprawiała swój bilans, wygrywając kolejno 26, 30, 37, 47 i 53 mecze w sezonie2009/2010. Co więcej, ostatnie trzy sezony to pewny awans do play off, dwukrotnie do półfinałów Wschodu. Niestety nie był to wystarczający argument dla władz drużyny ze stanu Georgia, które postanowiły, że Mike Woodson nie będzie już pełnił tej funkcji.
53 zwycięstwa w niedawno zakończonym sezonie zasadniczym okazały się najlepszy wynikiem od 13 lat. Co z tego skoro Atlanta dostała potężne baty od Orlando Magic w półfinale konferencji, przegrywając do zera i to bardzo dużą ilością punktów w każdym meczu. W pierwszej rundzie podopieczni Woodsona długo męczyli się z Milwaukee Bucks, triumfując dopiero w siódmym spotkaniu.
- Woody był tutaj sześć lat i dla wielu zawodników był jedynym głosem, który słyszeli. Okres pracy trenerów jest krótki, zazwyczaj to są dwa-trzy lata, Woody pracował aż sześć. Dla mnie był to znak, że może czas na zmiany - powiedział Rick Sund, generalny menedżer Hawks.
Przed Atlantą więc poszukiwania nowego trenera, ale także próba zatrzymania w zespole
Jeśli chodzi o następców Woodsona, to kandydatów w tym roku nie brakuje. Wolni są między innymi Avery Johnson, Doug Collins, Byron Scott. Nie wykluczone również, że szansę dostanie dotychczasowy asystent Tyrone Corbin.