Półfinał LEGA Basket: Koszarek zaczyna od porażki

Od porażki zmagania w półfinale włoskiej LEGA Basket rozpoczął Łukasz Koszarek. Drużyna polskiego rozgrywającego przegrała na własnym parkiecie z Armani Jeans Mediolan 80:90. Polak zdobył w tym meczu pięć punktów, miał cztery zbiórki i trzy asysty.

Finał LEGA Basket w identycznym zestawieniu jak przed rokiem? Po pierwszych meczach półfinałowych drużyny, które rywalizowały o złoty medal w sezonie 2008/09 są bliżej kolejnej potyczki. Po wtorkowym zwycięstwie Montepaschi w środę podobną drogą podążyła drużyna Armani Jeans Mediolan, która już w pierwszym meczu odebrała Pepsi Casercie przewagę własnego parkietu.

W przeciwieństwie do pierwszej pary tutaj mecz wyrównany był niemal przez cały czas. Gospodarze w dużej mierze korzystali z dobrze dysponowanego tego dnia Ebiego Ere, który już w pierwszej kwarcie miał na swoim koncie 11 punktów, natomiast mediolańczycy grali zdecydowanie bardziej równo, o czym świadczy nie tylko rozłożenie dorobku punktowego po całej drużynie, ale także ilość asyst (7-1 na korzyść gości w pierwszej kwarcie).

Pod koniec tej części meczu pojawił się na parkiecie Łukasz Koszarek, który przebywał na nim przez niemal całą drugą kwartę. Polski rozgrywający dwukrotnie rzucał z gry i oba rzuty okazały się celne (1/1 za 2, 1/1 za 3), do tego w tym fragmencie meczu Koszarek zapisał na swoim koncie także zbiórkę i asystę. Jego koledzy grali słabiej, ale Pepsi remisowała z Armani Jeans po pierwszej połowie 38:38.

Taki stan rzeczy trwał do końca trzeciej kwarty, po której gospodarze prowadzili zaledwie jednym punktem, 63:62. Żaden z zespołów nie potrafił wypracować sobie większej przewagi, a rolę koszarka w drużynie Pepsi Caserty przejął Fabio Di Bella. Włoch nadawał tempo grze, będąc obok Ere najważniejszą postacią drużyny.

To co nie udało się żadnemu z rywali przez 30 minut, udało się w ostatnich dziesięciu. Wówczas Pepsi Caserta zdobyło tylko 17 punktów, a straciło aż 28. Na nic zdało się wszystkie siedem trafionych rzutów za dwa, podczas gry z 12 oddanych za trzy tylko jeden doszedł celu. Goście natomiast w ostatniej kwarcie trafili aż 12 z 15 rzutów z gry, dzięki czemu wygrali całe zawody 90:80.

Łukasz Koszarek zakończył mecz z dorobkiem pięciu punktów (1/2 za 1, 1/2 za 3), dodatkowo zebrał cztery piłki z tablic i miał trzy asysty. Następne, drugie spotkanie tej serii, odbędzie się w piątek ponownie w Casercie.

Pepsi Caserta - Armani Jeans Mediolan

80:90

(21:20, 17:18, 25:24, 17:28)

Pepsi: Ere 25, Di Bella 16, Mechelori 11, Jones 9, Kavaliauskas 6, Bowers 6, Koszarek 5, Martin 2, Doornekamp 0.

Armani Jeans: Monroe 22, Arnold 19, Hall 14, Rocca 10, Bulleri 6, Maciulis 6, Becirović 5, Mancinelli 2, Mordente 2, Finley 2, Viggiano 2.

Stan rywalizacji: 1-0 dla Armani Jeans

Źródło artykułu: