Głównymi żądłami Fenerbahce Stambuł w sezonie 2010/2011 będą amerykańska rzucająca Diana Taurasi oraz australijska skrzydłowa Penny Taylor. - Jestem pod wrażeniem faktu, że ponownie będę mógł współpracować z Taurasi. Będę mógł podziwiać ją każdego dnia jak trenuje czy jak gra. Ona jest niesamowita - skomplementował Taurasi Laszlo Ratgaber, który współpracował z nią już będąc trenerem Spartaka Moskwa Region Vidnoje. W samych superlatywach wypowiadał się również o Taylor. - Penny to również fantastyczna zawodniczka. Jestem niesamowicie dumny, że w końcu będę mógł ją trenować. Mieć taki duet jak Taurasi-Taylor to spełnienie marzeń.
Węgierski szkoleniowiec przestrzega jednak, że jego nowa drużyna to nie tylko Taurasi i Taylor, ale cały szeroki i silny skład. - Szukaliśmy zawodniczek w Europie, jako że Diana i Penny wypełniają miejsca zawodniczek spoza Europy. Właśnie dlatego w naszym składzie znalazła się Ivana Matovic, jedna z najlepszych środkowych na Starym Kontynencie. To niezwykle ambitna koszykarka, która nadal chce się rozwijać. Mam nadzieję, że po sezonie 2010/2011 będę mógł powiedzieć, że to najlepsza europejska środkowa, a nie tylko jedna z najlepszych - komentuje pozyskanie Ivany Matovic trener Ratgaber.
Węgier do Fenerbahce ściągnął również swoją rodaczkę Annę Vajdę, z którą kiedyś współpracował w drużynie MiZo 2010 Pecs. Ratgaber przekonuje, że to jednak jeszcze nie wszystkie wzmocnienia zespołu.
Nowy trener nie zapomniał również o fakcie, że w jego teamie grają najlepsze tureckie koszykarki. - Mamy znakomicie obsadzony obwód, gdzie mam Birsel Verdarli czy nowopozyskaną Saziye Ivegin. Pod koszem są Nevriye Yilmaz czy Nevin Nevlin, co też gwarantuje nam znakomity poziom. Drużyna jest po prostu kompletna - mówi z dumą Ratgaber.
Przed drużyną postawiono jasne zadanie na sezon 2010/2011. - Naszym celem jest wywalczenie awansu do Final Four rozgrywek Euroligi koszykarek. Fenerbahce Stambuł jeszcze nigdy wcześniej nie znalazło się w tym gronie i teraz ma się to zmienić - zakończył węgierski szkoleniowiec Fenerbahce.