Joe Johnson był przymierzany do innych klubów. Zabiegali o niego między innymi New York Knicks, a także Chicago Bulls. Ostatecznie jednak strzelec Jastrzębi zdecydował się pozostać w klubie ze stanu Georgia na kolejny sześć lat. Zarobi aż 119 milionów dolarów - 27 mln więcej, niż mógłby zaproponować inny klub.
- Wraz z początkiem okienka transferowego, Joe rozpoczął rozmowy z Hawks jako pierwszymi. Właściciele i nowy trener Larry Drew wywarli na nim duże wrażenie w związku z zaangażowaniem w budowę drużyny walczącej o mistrzostwo. Joe podzielił swoje zobowiązanie względem zespołu, kolegów i całego miasta - powiedział Arn Tellem, agent JJ.
29-letni Johnson występuje w ekipie Jastrzębi od 2005 roku. W każdym z dotychczasowych pięciu sezonów jego średnia punktowa nie spadała poniżej 20 punktów na mecz. W poprzednich rozgrywkach notował średnio 21,3 punktu, 4,9 asysty i 4,6 zbiórki.
Johnson to kolejny znaczący wolny agent, który tego lata nie zdecydował się zmienić barw klubowych. Wcześniej w jego ślady poszli między innymi Dirk Nowitzki, Paul Pierce czy Rudy Gay.
-> Letnie okienko transferowe w NBA <-
Joe Johnson zostaje w Atlancie - czy to początek lepszych czasów dla Hawks?