Skibniewski podpisał kontrakt z Anwilem

W zeszłym sezonie Kamil Chanas był tym graczem, który bronił barw Anwilu Włocławek, choć wcześniej związany był przede wszystkim z największym sportowym rywalem kujawskiej ekipy, Śląskiem Wrocław. W rozgrywkach 2010/2011 w podobnej sytuacji będzie Robert Skibniewski - rozgrywający podpisał roczny kontrakt z wicemistrzem Polski. Tym samym, wraca na polskie parkiety po dwóch latach przerwy.

Anwil Włocławek ma już czterech polskich koszykarzy w składzie. Po przedłużeniu umowy z Andrzejem Plutą i transferze Dardana Berishy (ważną umowę z poprzedniego sezonu ma również Bartłomiej Wołoszyn), kolejnym nabytkiem wicemistrza Polski został Robert Skibniewski, a to oznacza, że klubowi brakuje już tylko jednego rodzimego gracza, by wypełnić limity narzucone przez władze ligi.

- Przepis o dwóch Polakach na parkiecie sprawia, że żeby czuć komfort podczas zmian w trakcie meczu, musimy mieć ich w składzie pięciu. Dlatego cieszę się, że udało nam się pozyskać Roberta, który będzie pełnił rolę zmiennika rozgrywającego - powiedział trener zespołu Igor Griszczuk, dodając po chwili. - Nie trzeba długo mówić o Robercie, wystarczy spojrzeć w jego sportowe CV. On grał w kilku europejskich pucharach, a do tego jest inteligentny i z pewnością zrozumie styl, który prezentują moje zespoły.

Kontakt ze wspomnianymi pucharami europejskimi, Skibniewski miał przez wiele lat. Zaczynał jako rezerwowy w prestiżowej Eurolidze w barwach Śląska Wrocław, którego jest wychowankiem. Następnie występował jeszcze na parkietach FIBA Europe Cup oraz Pucharu ULEB. W tych ostatnich rozgrywkach brał już udział jako zawodnik Turowa Zgorzelec. Przygraniczna drużyna awansowała wówczas do ćwierćfinału tej imprezy.

Od początku swojej kariery związany ze Śląskiem, w roku 2006 mierzący 182 cm wzrostu rozgrywający przeniósł się do Polpaku Świecie, a następnie do wspomnianego Turowa. W roku 2008 wrócił do Wrocławia, lecz kilka kolejek po rozpoczęciu rozgrywek klub ogłosił upadłość więc koszykarz musiał szukać sobie nowego pracodawcy. W ten sposób trafił do ekstraklasy czeskiej i zespołu BK Prostejov.

Niemalże od razu polski gracz został jednym z najlepiej podających tamtejszej ligi, nic więc dziwnego, że gdy przed kolejnym sezonem klub zaoferował mu przedłużenie umowy, postanowił zostać w Czechach. Kilka tygodni temu Prostejov walczył w finale play-off Mattoni Ligi, lecz musiał uznać wyższość CEZ BK Nymburk. Ogółem Skibniewski w 56 meczach w czeskiej ekstraklasie grał średnio 18,4 minuty i zdobywał 5,9 punktu, oraz 2,6 asysty.

Do największych sukcesów koszykarza w karierze należą: mistrzostwo Polski w roku 2002 oraz wicemistrzostwo 2004 i 2008. W dwóch pierwszych przypadkach był zawodnikiem Śląska Wrocław, w trzecim - Turowa Zgorzelec.

Co ciekawe, jeszcze kilka lat temu sytuacja, w której zawodnik związany ze Śląskiem przenosi się do Włocławka wydawałaby się kompletnie odrealniona. W zeszłym sezonie na Kujawy zawitał jednak rodowity Wrocławianin, Kamil Chanas, zaś w kolejnych rozgrywkach podobną "funkcję" będzie pełnił Skibniewski.

-> Letnie okienko transferowe w TBL <-

Komentarze (0)