Na specjalnej konferencji prasowej wszystko rozpoczęło się od przedłużenia umowy ze sponsorem strategicznym gorzowskiego teamu, czyli Kostrzyńsko-Słubicką Specjalną Strefą Ekonomiczną, w skrócie KSSSE. - Badania wciąż wykazują, że inwestycja w sponsorowanie koszykówki jest dla nas opłacalna, dlatego przedłużamy naszą współpracę o kolejny rok - poinformował Artur Malec, prezes KSSSE. Jak sam przyznał, umowa podpisana na jeden rok nie oznacza, że po sezonie 2010/2011 współpraca zostanie przerwana.
Włodarze klubu znaleźli drugiego niezwykle solidnego darczyńcę. Tajemniczym sponsorem, o którym mówiono w Gorzowie od dawna, została firma AXA, której nazwa miała nawet znaleźć się w nazwie klubu. - Bardzo cieszymy się z faktu, że możemy podjąć współpracę z gorzowskim klubem - powiedział Janusz Arczewski, wiceprezes AXA. - Zespół ten walczy o najwyższe laury na polskich parkietach oraz uczestniczy w europejskich pucharach. Myślę, że nasza firma i drużyna gorzowska mają podobny schemat działania i duże ambicje. Czy AXA ma szansę pojawić się w nazwie zespołu? - W tym roku rozmowy nie doszły aż tak daleko, ale nie wykluczam, że w kolejnych latach coś w tej kwestii się ruszy. Liczymy bowiem na owocną współpracę - kończy Arczewski.
AXA to niejedyna firma, która pojawiła się w gronie sponsorów KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski przed nowym sezonem. Solidne wsparcie zapewni również firma Wiertconsulting.
To niejedyne zmiany, jakie zajdą w gorzowskim teamie na sezon 2010/2011. Włodarze klubu podziękowali bowiem za kilkuletnią owocną współpracę dotychczasowemu partnerowi technicznemu zespołu, jakim była firma Legea. Od nowego sezonu dziewczyny z Gorzowa Wielkopolskiego ubierać będzie firma Hummel, a umowa podpisana została na trzy lata. - Mam nadzieję, że ze zmianą strojów przyjdzie zmiana wyniku i wicemistrzostwo zamieni się w mistrzostwo Polski - powiedział Lech Szcześniak, przedstawiciel firmy Hummel. - Wiemy, że stroje nie grają, ale mam nadzieję, że dziewczynom będzie w nich wygodnie i w ten sposób przyczynimy się do wywalczenia tytułu mistrzowskiego.
Zadowolenia z nowych umów nie krył Ireneusz Madej, wiceprezes klubu. - Umowy tutaj podpisane pokazują nam, że idziemy w dobrym kierunku. Firmy chcą z nami współpracować, a z tego należy się bardzo cieszyć - mówi Madej.
W ostatnim czasie to niejedyne dobre wiadomości dla sympatyków akademiczek. Dzień wcześniej bowiem potwierdzone zostały spekulacje na temat Yeleny Leuchanki oraz Kalany Greene, które związały się umowami z wicemistrzyniami Polski. - Są to dwie bardzo dobre zawodniczki, które zostały wypatrzone przez naszych trenerów. Myślę, że dają gwarancję, iż w tym roku ponownie będziemy się bili o najwyższe cele. Naszym zadaniem jest co najmniej utrzymać drugie miejsce w lidze - powiedział Madej.