Rywale Polaków w drodze na EuroBasket 2011 - Gruzja

Polscy koszykarze narzekali nieco na słabą grę Słowaków w ostatnich dwóch meczach przed eliminacjami do mistrzostw Europy. Kadra trenera Igora Griszczuka nie będzie miała takich problemów już od poniedziałku. Wtedy ruszają bowiem najważniejsze mecze w tym roku dla naszej reprezentacji. Na pierwszy ogień - Gruzja.

Jacek Konsek
Jacek Konsek

Na początek rywal bez żadnych sukcesów na arenie międzynarodowej, który dopiero co awansował do dywizji A. Gruzini wciąż jeszcze mogą wyglądać na europejskiego kopciuszka, choć już teraz trzeba się z nimi liczyć. Przed rokiem nie mieli sobie równych na zapleczu EuroBasketu, a teraz chcą z jak najlepszej strony pokazać się w eliminacjach do następnego turnieju.

Gruzja to już nie tylko Zaza Pachulia z Atlanty Hawks, lecz solidny zespół budowany z myślą o przyszłości. Zacznijmy jednak od trenera. Serb Igor Kokoskov mimo zaledwie 38 lat ma już w swoim CV pracę jako asystent w Los Angeles Clippers, Detroit Pistons i Phoenix Suns. Obecność szkoleniowca z taką renomą na pewno będzie miała wpływ na drużynę w trudnych momentach, których podczas tych eliminacji na pewno nie zabraknie.

My mamy Thomasa Kelatiego, a Gruzini Taureana Greena i Quintona Hosley’a. Dwaj naturalizowani Amerykanie mają wspomóc reprezentację na obwodzie, gdzie do tej pory były największe braki. Green, były gracz Portland Trail Blazers i Denver Nuggets już zdążył pokazać się z bardzo dobrej strony - został wybrany najlepszym defensorem turnieju City Hall Prize, w którym zresztą Gruzini triumfowali. W związku z przepisem o jednym naturalizowanym zawodniku w meczowej kadrze, zapewne to Green będzie wybrańcem trenera Kokoskova.

Warto również zwrócić uwagę na Giorgi Shermadiniego. 21-latek obdarzony świetnymi warunkami fizycznymi (216 cm, 120 kg) jest jedną z największych gwiazd młodego pokolenia w Europie. Już gra w greckim gigancie Panathinaikosie Ateny, a mówi się, że wkrótce wyląduje w NBA. Kiedy był jeszcze juniorem miewał mecze, w których zdobywał 89 punktów, czy 76 pkt i 16 zb. Filmik z tego drugiego wyczynu dostępny jest zresztą w Internecie. Warto zapamiętać sobie te nazwisko.

Ostatnim elementem przygotowań do eliminacji był dla Gruzinów wspominany już turniej City Hall Prize. Podopieczni Kokoskova wygrali wszystkie trzy mecze (z Ukrainą, Białorusią i Rumunią), a najlepszym zawodnikiem rozgrywek uznany został Manuchar Markoishvili. 24-letni snajper ma za sobą udany sezon we włoskiej Lega Basket, gdzie był liderem półfinalisty rozgrywek NGC Cantu (12,1 pkt na mecz). Jego silną bronią są w szczególności rzuty za trzy punkty.

W połowie lipca Gruzini rozegrali również dwa spotkania towarzyskie. Oba przegrali, najpierw z Węgrami (82:90), a dwa dni później ze Słowakami (72:80). Tymi samymi Słowakami, którzy dwukrotnie zostali rozgromieni przez reprezentację Polski.

W historii bezpośrednich pojedynków w meczach o stawkę jest 1:0 dla naszej reprezentacji. Podczas eliminacji do EuroBasketu 1997 Polacy pokonali Gruzinów 91:68. Tym razem podobny rezultat byłby idealnym rozpoczęciem trudnej drogi, która ma nas zaprowadzić na litewskie parkiety.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×