AZS AWF Katowice sezon 2010/2011 spędzi na parkietach II ligi, a ich skład miał zostać całkowicie odmieniony. Postawiono na młodzież, a jednym z filarów nowej drużyny miał zostać właśnie Mariusz Piotrkowski. Jakież zatem było zdziwienie władz klubu z Katowic gdy okazało się, że zawodnika tego w Katowicach w kolejnym sezonie jednak zabraknie.
- Byliśmy z zawodnikiem dogadani i w oparciu o niego zamierzaliśmy budować zespół - przyznaje trener Akademików. - Nie mam pojęcia, dlaczego Piotrkowski tak długo nas zwodził. Przecież gdyby jasno dał do zrozumienia, że zamierza odejść, to nikt nie robiłby mu problemów, a my odpowiednio wcześnie zaczęlibyśmy poszukiwania jego następcy.
Włodarze klubu są tym bardziej zniesmaczeni decyzją Piotrkowskiego, że wcześniej odmówili kilku innym zawodnikom, którzy mogli zagrać w ekipie AZS AWF. Nie chcąc jednak przekraczać budżetu klubu, odmówiono takim zawodnikom, jak Marcin Ecka czy Tomasz Gembus.
Sam zawodnik za główny powód odejścia do MKS Dąbrowa Górnicza podał fakt, że chce nadal się rozwijać. - W Katowicach spędziłem pięć lat, które pozwoliły mi się rozwinąć koszykarsko - mówi zawodnik, który występuje na pozycji silnego skrzydłowego. - Bardzo żałuję, że rozstajemy się w tak niemiłej atmosferze. Chcę się dalej rozwijać, a gra w II lidze raczej by mi tego nie zapewniła.
Po pięciu sezonach spędzonych w Katowicach, Mariusz Piotrkowski (po lewej) przechodzi do MKS Dąbrowa Górnicza
Miniony sezon na pierwszoligowych parkietach zawodnik zakończył ze średnimi 14,8 punktu, 6 zbiórek oraz 1,9 asysty na mecz. Takie statystyki pozwoliły my być najskuteczniejszym oraz najlepiej zbierającym zawodnikiem AZS AWF Katowice w sezonie 2009/2010.
Do pozostania w katowickim klubie nie przekonał Piotrkowskiego nawet fakt, że włodarze jego byłego już klubu, załatwili mu nawet pracę...
na Instagramie 
na Facebooku 
