Słońca z nowym menedżerem
Lance Blanks jest nowym generalnym menedżerem w Phoenix Suns. 43-latek przez dwa lata występował w NBA jako zawodnik, lecz szerzej dał się poznać jako bardzo dobry działacz. Najpierw przez pięć lat pracował w San Antonio Spurs, po czym przeniósł się do Cleveland Cavaliers. Tam spędził również pięć sezonów.
W tym czasie zebrał dużo doświadczenia, które ma teraz wykorzystać w Phoenix. Ma on również pomóc Lonowi Babby'emu, który został nowym prezydentem Suns, choć nie ma żadnego doświadczenia w zarządzaniu klubem.
Niespełniony talent zagra w Nets
Kilka lat temu wydawało się, że Sean May będzie jednym z czołowych zawodników w NBA. Wybrany z 13. numerem w drafcie 2005 roku zapowiadał się na czołowego podkoszowego Charlotte Bobcats. Niestety permanentne kontuzje, a potem problemy z dojściem do optymalnej formy spowodowały spowolnienie jego kariery. May nie odrodził się w Sacramento Kings, lecz być może uda mu się ta sztuka w New Jersey Nets.
Według nieoficjalnych źródeł 26-latek przystał na roczny kontrakt z zespołem z Newark.
Z San Antonio do Nowego Jorku
Jeden z czołowych zmienników w San Antonio Spurs zmienia klimat i przenosi się na wschodnie wybrzeże. Roger Mason podpisze wkrótce roczną umowę z Knicks, wartą 1,4 miliona dolarów.
Nowojorczycy zdecydowali się na Masona, choć Portland Trail Blazers oferowali Rudy'ego Fernandeza w zamian za numer 1 draftu w przyszłości.
Mason w sezonie 2008/2009 notował średnio 11,8 punktu dla Spurs. W poprzednich rozgrywkach pełnił rolę zmiennika i zdobywał przeciętnie 6,3 pkt. Wcześniej grał w Waszyngtonie, Chicago, Toronto, a także w Hapoelu Jerozolima i Olympiakosie Pireus.
Nowy rozgrywający Niedźwiadków
Acie Law znów zmienia klub. W zeszłym sezonie grał dla trzech drużyn (Golden State, Charlotte, Chicago), a od nowych rozgrywek będzie rozgrywającym Memphis Grizzlies. Warunki umowy nie zostały podane do publicznej wiadomości.
Wybrany z wysokim 11. numerem w drafcie 2007 roku nie sprawdził się w Atlancie Hawks i po dwóch sezonach został oddany. Miotał się po innych klubach, lecz nigdzie na dłużej nie został. Być może odbuduje swoją wysoką formę, którą prezentował choćby na uczelni Texas A&M.