W pierwszej kwarcie obydwa zespoły miały problemy ze skutecznością. Amerykanie oddali 16 rzutów, z czego tylko sześć znalazło drogę do kosza. Oprócz tego popełnili 15 strat. Skrzętnie wykorzystywali to Francuzi, którzy cały czas trzymali się rywali. Przed przerwą koszykarze z USA podkręcili tempo. Zanotowali run 10:4 i w efekcie po dwóch kwartach prowadzili 39:30.
W szatni trener Krzyzewski powiedział swoim podopiecznym, aby ci grali płynniej. Jego zawodnicy idealnie wywiązali się ze wskazówek. Punkty dobrze grającego Chauncey Billupsa i Tysona Chandlera sprawiły, że Amerykanie uciekli na 49:34. Nie był to koniec dominacji gospodarzy. Bezradni Francuzi odpowiadali pojedynczymi akcjami, które nie były w stanie zrobić krzywdy amerykańskiej drużynie. Ta natomiast popisywała się efektownymi zagraniami. Ostatecznie ekipa Krzyzewskiego wygrała 86:55.
Najskuteczniejszym koszykarzem po stronie zwycięzców był Rudy Gay, który uzbierał 19 punktów. Wśród przegranych najwięcej oczek (15) zanotował Boris Diaw.
Spotkanie z Francją zostało rozegrane na zakończenie zgrupowania w Stanach Zjednoczonych. Teraz drużyna z USA przenosi się do Europy i tam zakończy przygotowania do Mistrzostw Świata.
USA - Francja 86:55 (16:16, 23:14, 25:16, 22:9)
USA: Gay 19, Billups 17, Durant 14 (8zb), Odom 8 (7zb), Gordon 8, Rondo 6 (6as), Chandler 4, Curry 4, Rose 2, Westbrook 2, Iguodala 2, Granger 0, Love 0.
Francja: Diaw 15, Batum 22, Bokolo 9, Traore 6, De Colo 5, Gelabale 3, Koffi 2, Ajinca 2, Causeur2, Pietrus 0, Mahinmi 0, Kahudi 0.
Po meczu Amerykanów z Francuzami w MSG odbyło się drugie spotkanie, w którym Portoryko wygrało z Chinami 92:76.
Portoryko - Chiny 92:76 (24:17, 22:15, 18:25, 28:19
Portoryko: Arroyo 16, Ayuso 12, Ramos 12, Barea 11, Lee 9, Peavy 8, Vassallo 8, Balkman 8, Santiago 5, Sanchez 3, Dalmau 0, Rivera 0.
Chiny: Shipeng 20, Yue 17, Jianlian 11, Wei 11, Peng 8, Jinhui 3, Zhizhi 3, Wei 2, Xiaoxu 1, Shulong 0, Ailun 0, Hanlin 0.