MŚ: Po meczu Angola - Argentyna: Bardzo trudny mecz w bardzo trudnej grupie

W trzecim poniedziałkowym meczu grupy A faworyzowana Argentyna pokonała różnicą 21 punktów Angolę. Końcowy wynik nie odzwierciedla jednak przebiegu tego spotkania, w którym koszykarze z Afryki dzielnie dotrzymywali kroku rywalom. Wszystko wyjaśniło się dopiero w czwartej kwarcie, w której sprawy w swoje ręce wzięli Luis Scola i Carlos Delfino.

W tym artykule dowiesz się o:

Jeszcze w końcówce trzeciej kwarty Argentyna prowadziła jedynie 62:59. Wtedy jednak koszykarze z Ameryki Południowej rozpoczęli fantastyczną serię, zdobyli 20 punktów z rzędu i sprawa zwycięzcy w tym meczu została wyjaśniona. Faworyci wygrali, bo mieli w swoim składzie Luisa Scolę i Carlosa Delfino. Pierwszy uzbierał 32 punkty, a drugi dodał 22.

- Gratulacje dla Angoli, bo zagrała na prawdę bardzo dobry mecz. Oni grali bardzo twardo przez całe trzy kwarty. - podsumował spotkanie Sergio Hernandez, szkoleniowiec Argentyny. - Zazwyczaj każdy myśli, że Argentyna zabija swoich rywali rzutami z obwodu. My jadnak zagraliśmy znakomicie taktycznie. Mamy bardziej doświadczonych zawodników no i przede wszystkim Luisa Scolę i Carlosa Delfino. Nie ma też opcji, że zlekceważyliśmy rywala. Każdy mecz traktujemy tak, jak gdyby był to finał.

Juan Gutierrez natomiast ocenił, że kluczem do zwycięstwa była znakomita gra w obronie w czwartej kwarcie meczu. - W ostatniej kwarcie zagraliśmy zdecydowanie lepiej w obronie, dlatego wygraliśmy. Jesteśmy zadowoleni z tego triumfu - ocenił zawodnik, który na swoim koncie zapisał 9 punktów i 7 zbiórek w 13 minut spędzonych na parkiecie. - Przeciwko Angoli graliśmy już kilka razy w przeszłości i wiemy doskonale, jak oni grają.

W obozie przeciwnika zadowolenie było zdecydowanie mniejsze. Co prawda Angola rozegrała dobre spotkanie przeciwko znakomitej drużynie, ale wygranej nie udało się jednak osiągnąć. - My robiliśmy wszystko co umiemy najlepiej w trzech pierwszych kwartach meczu. W ostatniej Argentyna wykorzystała swoją największą broń, czyli Scolę i Delfino, na których nie mieliśmy żadnego sposobu w defensywie - skomentował mecz trener Angoli Luis Magalhaez. - To był bardzo trudny mecz w bardzo dobrej grupie. Mamy tutaj pięć drużyn, które w rankingu FIBA plasują się w najlepszej dwunastce w rankingu. Argentyna to znakomity zespół z bardzo dobrymi zawodnikami i dobrym trenerem.

- Graliśmy bardzo dobrze, ale tylko przez trzy kwarty meczu. W ostatniej kwarcie popełniliśmy kilka błędów. Nie można ich popełniać, kiedy gra się z tak dobrym rywalem, jakim jest Argentyna. To właśnie powód, dla którego przegraliśmy - ocenił przyczyny porażki Hermenegildo Mbunga, który uzbierał na swoim koncie 4 punkty.

Komentarze (0)