Ekipa Mitteldeutscher BC triumfowała we wszystkich kwartach, mimo że w jej składzie było zaledwie ośmiu koszykarzy. Kluczem do sukcesu okazała się dla gości z Niemiec dobra gra w obronie oraz agresywna postawa pod atakowaną tablicą. Dzięki temu rywale zgorzelczan mogli ponawiać akcje a także zdobywać łatwe punkty.
- Nie robimy tragedii z porażki. To jest okres przygotowawczy i mecze kontrolne traktujemy jako dobrą lekcję. Rywalizowaliśmy z bardzo dobrym przeciwnikiem, który grał fizyczną koszykówkę. Zawsze lepiej jest grać z zespołami z wyższej półki. Dzięki temu wiemy nad czym mamy pracować. Jeżeli poprawimy kilka szczegółów to takie mecze jak dziś będziemy w stanie wygrywać - przyznał po spotkaniu Michał Gabiński.
Spotkanie z ławki rezerwowych obserwował Konrad Wysocki, który w hali pojawił się tuż przed rozpoczęciem spotkania. - Obserwowałem chłopaków i jestem pewien, że będzie fajnie. Drużyna już na tą chwilę wygląda dobrze. Od czwartku zaczynamy wspólnie trenować - powiedział koszykarz PGE Turowa.
W kolejnych meczach kontrolnych trzykrotni wicemistrzowie kraju zmierzą się w weekend z austriackim Allianz Swans Gmunden.
PGE Turów Zgorzelec - Mitteldeutscher BC 55:68 (12:16, 19:22, 14:16, 10:14)
PGE Turów: Jackson 13, Kuebler 9, Tomaszek 9, Jarecki 7, Brkić 7, Thomas 6, Zigenarovic 3, Gabiński 1, Bochno 0, Bukowiecki 0, Jarmakowicz 0 i Szymański 0.
Mitteldeutscher: Leutloff 15, Roberts 12, Grunheid 11, Radinovic 10, Bernard 9, Pilcevic 4, Gilbert 4 i Jordan 3.