Zielonogórska ekipa, jak na razie ma za sobą rozegrane cztery spotkania sparingowe oraz przeprowadzonych kilkanaście treningów. Taka ilość szlifów formy już pozwoliła trenerowi Zastalu, Tomaszowi Herktowi wydać opinię na temat obcokrajowych zawodników, którzy są testowani w zespole. Na chwilę obecną najlepsze ważenie na Herkcie zrobił występujący na pozycji rozgrywającego Walter Hodge. - Duża kultura gry, niezły obrońca, widzi partnerów, a sam też jest skuteczny - powiedział o Portorykańczyku szkoleniowiec drużyny z Winnego Grodu.
Włodarze Zastalu są również zadowoleni z dotychczasowej postawy Serba, Żarko Comagica. - Nie udał mu się jeden mecz. W pozostałych robił to, czego oczekiwaliśmy, czyli około czternaście punktów i osiem zbiórek na mecz. Na pewno brakuje mu kilku centymetrów do gry na pozycji numer cztery. Ale za to nie brakuje mu charakteru - przyznał Herkt na łamach Gazety Wyborczej.
Natomiast szefostwa zielonogórskiego teamu nie zachwyciła gra Trentona Marshalla. Przed przyjściem do Zastalu, statystyki Amerykanina mówiły o ponad 50-procentowej celności rzutów za dwa punkty i ponad 30-procentowej w rzutach za trzy. Tymczasem w Słowacji, statystyki tego skrzydłowego były sporo gorsze. - W Słowacji jego celność za dwa sięgała trzydziestu paru procent. Na treningach też widać, że to jednak nie jest wybitna ręka. W obronie również nie zachwyca. Indywidualnie umie, ale w obronie zespołowej już nie wygląda najlepiej - kończy Herkt.