WNBA: Storm o wygraną od mistrzostwa

Dwa mecze i dwa wymęczone zwycięstwa Seattle Storm - tak najkrócej można opisać dwa pierwsze mecze finałów ligi WNBA. Tym razem podopieczne Briana Aglera pokonały Atlantę Dream różnicą trzech punktów. Koszykarkom z Seattle do mistrzostwa brakuje zatem już tylko jednej wygranej.

W tym artykule dowiesz się o:

Drugie spotkanie w hali Key Arena w Seattle było ponownie niesamowicie wyrównane. Gospodynie dopiero w ostatniej kwarcie zdołały zdominować wydarzenia na parkiecie. Szybkie ataki oraz skuteczne rzuty z dystansu sprawiły, że po "trójce" Swin Cash na wynik brzmiał 81:73. Dream zdołały jednak wrócić do gry i na 2,2 sekundy przed końcem było tylko 87:84 na korzyść podopiecznych Briana Aglera. Wtedy na linii rzutów osobistych stanęła Cash, ale dwukrotnie chybiła. Dream nie zdołały już jednak nawet oddać rzutu i to zawodniczki Storm mogły się cieszyć z drugiej finałowej wygranej.

Kolejny raz Lauren Jackson udowodniła, że ten sezon na parkietach WNBA należy do niej. MVP sezonu zasadniczego wywalczyła 26 punktów i 7 zbiórek. 19 dodała Cash, a 17 Tanisha Wright.

Wśród pokonanych po 21 punktów uzbierały Iziane Castro Marques oraz Angel McCoughtry.

Dla koszykarek Seattle Storm był to 21 mecz we własnej hali w tym sezonie... i 21 wygrana! Teraz finałowa rywalizacja, która toczy się do trzech zwycięstw, przenosi się do Atlanty.

Wynik:

Seattle Storm - Atlanta Dream 87:84 (19:21, 30:26, 20:18, 18:19)

(L.Jackson 26, S.Cash 19, T.Wright 17, S.Bird 10 - A.McCoughtry 21, I.Castro Marques 21, E.DeSouza 11, S.Lyttle 10)

Stan rywalizacji: 2:0 dla Seattle Storm

Źródło artykułu: