Dla zawodniczek Adama Ziemińskiego będzie to drugi sezon w Ford Germaz Ekstraklasie. W poprzednim, po ciężkiej walce bydgoskiej ekipie udało się utrzymać w krajowej elicie. - Teraz cele mamy znacznie większe - nie ukrywa prezes Czesław Woźniak. - Plan minimum to awans do czołowej ósemki. Mamy stabilny budżet przy wsparciu lokalnych sponsorów oraz władz miasta. To właśnie dzięki Ratuszowi hasło Bydgoszcz miastem sportu nie jest tylko pustym sloganem.
Podczas prezentacji Konstanty Dombrowicz cieszył się, że Artego to jeden z nielicznych klubów w mieście, który w większości swój budżet opiera na własnych środkach. - To świadczy o profesjonalizmie działaczy i sponsorów, że nie wyciąga ręki po publiczne pieniądze - dodał Dombrowicz. - Jednak jako miasto też staramy się pomóc. Na przykład teraz, kiedy rozpoczął się remont parkietu. Z pracami zdążymy na czas, choć takie coś powinno się robić na początku czerwca. Wówczas środki zablokowało paru radnych, którzy mienią się sympatykami sportu.
W pierwszym spotkaniu bydgoszczanki zmierzą się na wyjeździe z Wisłą Can-Pack Kraków. Na występ przed własną publicznością Artego będzie musiało poczekać do 2 października. Wówczas podopieczne Adama Ziemińskiego podejmą ŁKS Łódź. Już teraz zaproszenie na ten mecz dostał prezydent Bydgoszczy. Warto wspomnieć, że wszystkie potyczki w hali Chemika na Glinkach pokaże na żywo TVP Bydgoszcz.
To nie koniec dobrych wiadomości dla sympatyków Artego. Ratusz już na 2012 rok planuje zakończyć budowę nowej hali koło Łuczniczki. W zamierzeniu ma ona służyć właśnie dwóm koszykarskim klubom z Bydgoszczy, czyli Artego i I-ligowej KPSW Astorii. - Prawdopodobnie już w przyszłym roku rozpocznie się jej budowa. Chcemy, aby w nowym obiekcie trybuny miały pojemność 1500 miejsc. Nie będzie to jakaś wielka sala, dlatego nie powinno być większych problemów z dokończeniem tego projektu - zakończył Dombrowicz.
Opinia trenera Adama Ziemińskiego:
- Planem minimum jest awans do play-off. A co będzie dalej? W rundzie finałowej wszystko jest możliwe. Na pewno każde miejsce powyżej ósmego będzie dla nas sporym sukcesem. Jeszcze podczas turnieju w Łodzi mieliśmy okazję zagrać z Wisłą. Krakowianki wystąpiły jednak bez trzech swoich podstawowych koszykarek, ale nawet bez ich wsparcia wysoko pokonały nawet Lotos Gdynia. Mówi się sporo o kłopotach finansowych innych klubów. Ostatecznie jakoś z tych problemów wszyscy wychodzą. Ostatnio na przykład UTEX ROW Rybnik ściągnął kilka zawodniczek z zagranicy oraz kraju. Wzmacnia się także INEA AZS Poznań.