Spotkanie koszykarek Białej Gwiazdy z MBK Rużomberok poprzedziła uroczysta prezentacja krakowskiego zespołu. Licznie zgromadzona publiczność mogła po raz pierwszy od dawna zobaczyć na żywo swoje idolki. Wszystko za sprawą remontu krakowskiej hali, której w minionych rozgrywkach Euroligi zespół spod Wawelu mógł się wstydzić. Obiekt po renowacji prezentuje się okazale, sprowadzony z USA parkiet, nowa tablica świetlna, wymienione siedziska oraz pomalowane na jasno ściany oraz sufit zdecydowanie podnoszą komfort oglądania meczu.
Na prezentacji Wisły Can-Pack pojawili się członkowie zarządu klubu, przedstawiciele sponsorów oraz byłe koszykarki krakowskiego zespołu. Goście oficjalnie wręczyli zawodniczkom nowe koszulki, w których występować będą w nadchodzącym sezonie. W hali przy ul. Reymonta zabrakło Australijki Erin Philips, która przebywa ze swoją reprezentują w Czechach, gdzie rozgrywane są mistrzostwa świata oraz Amerykanki Nicole Powell, która szeregi Wisły zasili dopiero od stycznia.
- Prezentacją i meczem z naszymi przyjaciółmi ze Słowacji otwieramy nowy sezon żeńskiej koszykówki w Krakowie. Liczę, że tak jak ostatnio, nasi kibice będą licznie wspierać zespół - powiedział przed meczem prezes Wisły Ludwik Miętta-Mikołajewicz. Włodarze krakowskiego klubu jasno precyzują główny cel: - Powrót mistrzowskiego tytułu pod Wawel.
Wisły Can-Pack Kraków 2010/2011
Pojedynek z MBK Rużomberok rozpoczął się nie najlepiej dla krakowianek. Nerwowa gra w pierwszych minutach spotkania zaowocowała prowadzeniem Słowaczek. Zawodniczki Wisły miały spore problemy z dokładnym rozgrywaniem akcji, nawet przy wyprowadzaniu kontrataków często zdarzały im się niecelne podania. Dobra gra pod tablicami Eweliny Kobryn oraz skuteczne rzuty Janell Burse pozwoliły krakowiankom przejąć inicjatywę i zakończyć pierwszą kwartę jednopunktowym zwycięstwem.
Chwila oddechu pozytywnie wpłynęła na poczynania krakowianek, które zaczęły grać pewnie, pozbywając się debiutanckiej tremy, jaka mogła im towarzyszyć z uwagi na grę w "nowej" hali. Bardzo dobra gra w obronie zaowocowała licznymi kontratakami, po których zawodniczki Wisły łatwo zdobywały punkty. W ten sposób przewaga Białej Gwiazdy rosła bardzo szybko. Ton grze Wisły nadawała Chorwatka Andja Jelavic, która efektownymi rajdami penetrowała strefę podkoszową rywalek. To wszystko sprawiło, iż Słowaczki w drugiej kwarcie zdobyły tylko 4 punkty!
Andja Jelavic
W drugiej części spotkania zespół MBK Rużomberok straty się zniwelować straty. Koszykarki Wisły, prowadząc wysoko, momentami pozwalały sobie na luźniejszą grę. Słowaczki pomimo udanej czwartej kwarty, wygranej 10 punktami nie były w stanie zagrozić Białej Gwieździe i ostatecznie przegrały 60:67.
Wisła Can Pack Kraków - MBK Rużomberok 67:60 (18:17, 21:4, 15:16, 13:23)
Wisła Can Pack: Janell Burse 17, Dorota Gburczyk-Sikora 12, Ewelina Kobryn 12, Magdalena Leciejewska 9, Andja Jelavic 6, Paulina Pawlak 5, Gunta Basko 4, Katarzyna Krężel 2, Aleksandra Ćwięk 0, Karolina Fiejdasz 0, Katarzyna Gabor 0.
MBK: Klaudia Lukacovicova 14, Verenika Cernakova 13, Adriana Gresnerova 11.