Ukraiński zespół zbudował całkiem ciekawą mieszankę, która z całą pewnością mogłaby w Polsce powalczyć o najwyższe laury. Wrażenie robią przede wszystkim zagraniczne nazwiska, choć bynajmniej nie wystraszyli się ich koszykarze Chimki Moskwa, marzący wraz z Uniksem Kazań o zdetronizowaniu CSKA Moskwa, którzy pewnie pokonali Budivelnik 87:58.
Niemały wkład w cenne wyjazdowe zwycięstwo miał reprezentant Polski Thomas Kelati. Naturalizowany Amerykanin w poprzedniej fazie nie zachwycił, ale najwyraźniej powoli łapie wiatr w żagle. Tym razem Kelati dostał od Sergio Scariolo ponad 26 minut na zaprezentowanie swoich umiejętności, z całą pewnością nie zawiódł.
Były zawodnik m.in. PGE Turowa Zgorzelec zdobył 11 punktów, trafił wszystkie trzy rzuty za dwa, raz zza łuku oraz dwukrotnie z linii rzutów osobistych. Ponadto w jego dorobku znalazły się także 2 zbiórki i asysta.
Budivelnik Kijów - Chimki Moskwa 58:87 (10:21, 18:18, 15:24, 15:24)
Budivelnik: Dewarick Spencer 14, Michailis Anisimovas 9, Andy Betts 9, Dmitro Zabirczenko 6, Denis Ikowlew 5, Lamayne Wilson 4, Zach Morley 4, Denis Lukaszow 4, Billy Keys 3, Andriej Agafonow 0, Leonid Stefanyszyn 0.
Chimki: Keith Langford 16, Thomas Kelati 11, Kresimir Loncar 11, Zoran Planinic 10, Fedor Dmitriew 7, Siergiej Monia 7, Aleksiej Sawraszenko 6, Vadim Panin 5, Benjamin Eze 5, Witalij Fridzon 5, Wiaczesław Zajcew 4.