Inauguracja przez duże I - zapowiedź meczu Super Pol Tęcza Leszno - Wisła Can Pack Kraków

Super Pol Tęcza Leszno zainauguruje sezon 2010/2011 w Ford Germaz Ekstraklasie od mocnego uderzenia. Już w pierwszym meczu podopieczne Jarosława Krysiewicza gościć będą koszykarki Wisły Can Pack Kraków, czyli jednego z głównych pretendentów do mistrzostwa. Co zwycięży w leszczyńskim Trapezie - ambicja Tęczy czy wielkie gwiazdy krakowskiej Wisły Can Pack?

Krakowianki inaugurację sezonu 2010/2011 mają już za sobą. Biała Gwiazda wygrała, ale rywalki z Bydgoszczy postawiły wysokie wymagania przed faworyzowanymi gospodyniami. Teraz pretendent do mistrzostwa Polski chce wygrać w Lesznie. - Mam nadzieję, że w Lesznie też będziemy potrafili wygrać. Pracujemy ciężko, żeby tak właśnie się stało - mówi Jordi Aragones, trener Wisły Can Pack. Co trzeba zrobić, żeby wygrać i żeby nie było takich nerwów, jak na inaugurację z Artego? - Musimy zdecydowanie poprawić grę zarówno w ataku, jak i w obronie. To konieczne, jeśli chcemy wygrać - mówi z kolei Ewelina Kobryn, środkowa Białej Gwiazdy.

Paulina Pawlak poprowadziła Wisłę Can Pack do wygranej z Artego Bydgoszcz. Czy rozgrywająca potwierdzi swoją dyspozycję na meczu w Lesznie?

W meczu przeciwko Artego Wisła Can Pack zagrała osłabiona brakiem Magdaleny Leciejewskiej, dlatego siła podkoszowa opierała się właściwie tylko na Kobryn i Janell Burse. - Co roku przed sezonem robię sobie specjalne hialuronowe zastrzyki, które mają mi pomóc, poprawić stan i mechanikę kolan. Tym razem otrzymałam ten zastrzyk, ale nie przyjął się tak jak powinien. Kolano spuchło, potrzebna była interwencja lekarza, który zadecydował o trzech dniach wolnego - komentowała "Lecia". Od połowy tygodnia reprezentacyjna skrzydłowa jest już jednak w treningu, a w Lesznie zagra. - Leciejewska potrzebowała kilka dni wolnego, ale w Lesznie będzie już z nami - mówi Aragones.

W meczu z Artego sprawy w swoje ręce wzięły rozgrywające Paulina Pawlak oraz Andja Jelavic. Obie zagrały znakomicie i w Lesznie będą z pewnością chciały potwierdzić swoją formę. Nie do zatrzymania była też Burse, a kto weźmie sprawy w swoje ręce w leszczyńskim Trapezie?

Dla Super Pol Tęczy Leszno, siódmej drużyny poprzedniego sezonu, pojedynek z krakowskim zespołem będzie inauguracją sezonu 2010/2011. Według trenera Jarosława Krysiewicza nie jest to dobry początek dla jego podopiecznych. - Niefortunnie zaczynamy, bo na dzień dobry mamy chyba najlepszą drużynę w Polsce. Broni jednak przed Wisłą nie złożymy - mówi na łamach Panoramy Leszczyńskiej Jarosław Krysiewicz.

Sam rywal to niejedyny problem Krysiewicza. Innym jest uraz podstawowej podkoszowej Anny Kuncewicz, którego nabawiła się na ostatnim turnieju w Polkowicach. - Martwi kontuzja Anny Kuncewicz, nie wiadomo co z jej łokciem. Mam nadzieję, że postawimy ją na nogi do soboty - ocenił trener leszczynianek. Sprowadzona z Lidera Pruszków koszykarka doznała urazu po starciu z Amishą Carter w meczu z CCC Polkowice.

Warto również dodać, że już na kilka tygodni przed sezonem Tęcza straciła Aleksandrę Drzewińską. Rzucająca leszczyńskiego zespołu doznała kontuzji kolana, która wyeliminuje ją z dużej części sezonu, a najczarniejszy scenariusz mówi nawet o tym, że cały sezon 2010/2011 jest już dla niej stracony...

Zarówno Krysiewicz, jak i jego asystent Wojciech Walich obserwowali w ubiegłym tygodniu mecz Wisły Can Pack z Artego z perspektywy trybun hali w Krakowie. Obaj z pewnością wypatrzyli coś, co może być atutem Tęczy w starciu z Białą Gwiazdą. Czy jednak jest cokolwiek, co może pomóc w pokonaniu takiego zespołu?

Super Pol Tęcza Leszno - Wisła Can Pack Kraków / sob godz. 18:00

Komentarze (0)