W sobotę zmierzą się ze sobą po raz trzeci, choć jeszcze latem, udział Sportino w pierwszej lidze nie był taki pewny. - Napotkaliśmy szereg przeszkód. Negocjacje ze sponsorami były długie i trudne. W pewnym momencie wydawało się, że zespół zagra w trzeciej lidze - powiedział p.o prezesa Sportino Waldemar Buszkiewicz, który na początku lipca zrezygnował z zajmowanego przez siebie stanowiska, lecz dopóki klub nie znajdzie nowego, nadal będzie pełnił tę funkcję. O nowego szefa może być jednak trudno. Do konkursu, jaki ogłoszono po zwolnieniu się tej posady, nikt się nie zgłosił.
Po wielu problemach udało się jednak skompletować kadrę na nowy sezon. - Dziękuję trenerowi Krutikowowi, który się tego podjął, a także naszemu kapitanowi, Łukaszowi Żytko. On był takim "magnesem" przyciągającym do nas klasowych graczy - komplementował Buszkiewicz. W tym tygodniu skład ten wzmocnił 25-letni obrońca Wojciech Kus. Jego debiut przypadnie na najbliższą potyczkę ze Spójnią, która podobnie jak Sportino, przegrała na inaugurację ligi.
Ekipa Aleksandra Krutikowa uległa Sokołowi Łańcut 64:69, a drużyna ze Stargardu Szczecińskiego przegrała z beniaminkiem, AZS-em Radex Szczecin 76:87. - Podobnie jak Sportino, chcemy teraz wygrać i odbić się od dna - mówi środkowy Spójni Wiktor Grudziński. - Nasz przeciwnik znacznie wzmocnił się graczami z ekstraklasy. To nie będzie łatwy mecz - stwierdza. - Ale musimy się odbudować i zwyciężyć - wtóruje koledze z drużyny Jerzy Koszuta.
Sportino Inowrocław - Spójnia Stargard Szczeciński/ sobota, godz. 18.00.
Historia spotkań:
Sezon 2006/2007
Sportino Inowrocław - Spójnia Stargard Szczeciński 96:66 (29:17, 28:14, 15:27, 24:8)
Spójnia Stargard Szczeciński - Sportino Inowrocław 80:69 (26:22, 10:9, 22:8, 22:30)