Powrót do przeszłości - zapowiedź meczu Rosa Radom - Astoria Bydgoszcz

Po fenomenalnym początku rozgrywek na zapleczu ekstraklasy, apetyty kibiców Rosy znacznie wzrosły. Mało kto już pamięta, że jeszcze kilka miesięcy temu biegali oni po drugoligowych parkietach. Teraz radomianie chcą kolejnych "ofiar", tyle że na zapleczu ekstraklasy.

Dwa lata temu, ówczesny Rosasport wyszedł zwycięsko z drugoligowej półfinałowej wojny z Astorią. Od tego czasu każda konfrontacja tych klubów wzmaga dodatkowe przeżycia zarówno wśród koszykarzy, trenerów, jak i kibiców. W ubiegłym roku zespoły występowały w innych grupach, ale dzięki temu ich sympatycy poczuli na nowo głód walki właśnie z tym rywalem. Zdają sobie bowiem sprawę, że chociaż do każdego przeciwnika trzeba podejść z odpowiednim szacunkiem, to jednak po stronie podopiecznych Piotra Ignatowicza znajduje się większość atutów.

Po rekordowym zwycięstwie nad Zniczem Basket Pruszków w radomskim teamie zapanowała wręcz euforia. - Szybko jednak musieliśmy zejść na ziemię. Chcemy grać z meczu na mecz co raz lepiej, chociaż zdajemy sobie sprawę, że żaden rywal już nas nie zlekceważy - podkreśla trener Piotr Ignatowicz. - Dlatego zgodnie z naszym założeniem, musimy walczyć o każdy centymetr boiska od pierwszej, do ostatniej syreny - dodaje. Zapewne pozytywem w jego teamie jest brak urazów, które mogłyby nieco zachwiać stabilną formę charakteryzującą Rosę. Kibice liczą, że znów zobaczą Pawła Wiekierę i Piotra Kardasia, jak wyszukują kolegom z drużyny czyste pozycje, bądź w braku takowej, sami biorą na siebie ciężar wykończenia akcji.

Jeżeli ktoś jednak uważa, że Astoria położy się na parkiecie i będzie czekała na najniższy wymiar kary, znajduje się w sporym błędzie. Podopieczni Jarosława Zawadki zawsze zostawiają na placu gry całe serce. Co więcej, gdy Arturowi Gliszczyńskiemu "siądzie" rzut z dystansu i w tym elemencie dołączą do niego koledzy z drużyny, rywale muszą mieć się na baczności.

Mecz Rosa Radom – Astoria Bydgoszcz zostanie rozegrany w sobotę 2 października w hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji przy ulicy Narutowicza 9. Początek pojedynku o godz. 19.

Źródło artykułu: