Walczyły tylko do przerwy - relacja z meczu Artego Bydgoszcz - ŁKS Łódź

Zdekompletowany kontuzjami zespół ŁKS Łódź tylko w pierwszej połowie był w stanie skutecznie przeciwstawić się ekipie trenera Adama Ziemińskiego. Trzecia i czwarta część to całkowita dominacja bydgoszczanek.

Adrian Dudkiewicz
Adrian Dudkiewicz

Już dawno hala na Glinkach nie przeżywała takiego oblężenia. Sobotni pojedynek oglądał nadkomplet widzów i to pomimo znacznego osłabienia łódzkiego zespołu. Trener Mirosław Trześniewski nie mógł bowiem skorzystać z usług swoich dwóch czołowych zawodniczek - Agnieszki Modelskiej i Leony Jankowskiej. - Pierwsza już na pewno w tym sezonie zagra. Natomiast Jankowską będziemy chcieli przygotować do gry w najbliższych czasie po planowanej pauzie - podkreślił opiekun ŁKS.

Dlatego trudno było oczekiwać wygranej od gości. Od pierwszych minut szkoleniowiec łódzkiego zespołu miał do dyspozycji jedynie siedem podstawowych koszykarek. Było więc pewne, że prędzej czy później bez rotacji zawodniczki ŁKS stracą siły i Artego odniesie zwycięstwo. Początek meczu na to jednak nie wskazywał, choć po siedmiu minutach gospodynie prowadziły różnicą ośmiu-dziewięciu punktów (17:11, 20:11).

Znacznie bardziej ciekawsza była druga kwarta. ŁKS po szybkich rzutach Losi (4/5 za dwa) oraz Novikavej (5 pkt, 2 as) Artego prowadziło już tylko 27:26. Ale jeszcze przed przerwą ze znakomitej strony pokazała się doświadczona Marta Urbaniak, dzięki czemu bydgoszczanki schodziły na przerwę bardziej spokojne (33:26). - Szczególnie w pierwszej połowie nie realizowaliśmy wcześniej założonych zadań taktycznych, bowiem szybko chcieliśmy wykorzystać osłabienie rywali. W obronie graliśmy ospale i to wpłynęło na wynik w początkowych fragmentach - podsumował Adam Ziemiński.

Druga część to już całkowita dominacja Artego. Ponownie z półdystansu zaczęła trafiać Urbaniak, cenne punkty dołożyła świetnie prezentująca się pod koszem Kristen Morris i ŁKS przegrywał już 47:30. - W końcówce wyraźnie brakowało nam sił, bo praktycznie nie mieliśmy czym zaskoczyć rywali. Nie było zmian na wysokie zawodniczki Artego. Trzeba jak najszybciej pomyśleć nad odpowiednimi wzmocnieniami naszego zespołu - zakończył Trześniewski.

Bydgoszczanki już za trzy dni zmierzą się w derbowym pojedynku na wyjeździe z Energą Toruń. Z kolei mecz z Lotosem Gdynia z powodu żużlowego Grand Prix Polski został przełożony na niedzielę (10 października, godz. 17:00). Natomiast ŁKS u siebie podejmie Tęczę Leszno.

Artego Bydgoszcz - ŁKS Siemens AGD Łódź 76:60 (17:11, 16:17, 21:11, 22:21)

Artego:
Kristen Morris 18, Marta Urbaniak 17, Lori Crisman 12, Natalia Mrozińska 12, Agnieszka Szott 8, Anna Baran 3, Monika Sibora 3, Karina Szybała 3, Aleksandra Kaja 0, Sabina Parus 0, Patrycja Klomfas 0, Ilona Płaczkiewicz 0

ŁKS Siemens AGD: Dorota Sobczyk 12, Roksana Schmidt 12, Alena Novikava 12, Magdalena Losi 11, Ugochukwu Oha 11 (11 zb), Neli Pasheva 2, Marta Hylewska 0.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×