Rezygnuję z prowadzenia zespołu - trenerski dwugłos po meczu Spójnia Stargard Szczeciński - MKS Dąbrowa Górnicza

Trener Spójni Stargard Grzegorz Chodkiewicz wziął na siebie odpowiedzialność za słabą postawę zespołu i zapowiedział rezygnację ze swojego stanowiska. Bardziej rozmowny był natomiast szkoleniowiec gości Wojciech Wieczorek, który cieszył się z pierwszego zwycięstwa w sezonie.

Patryk Neumann
Patryk Neumann

Wojciech Wieczorek (MKS Dąbrowa Górnicza): Wygraliśmy ze Spójnią pięć razy. Nie wiem, czy ten zespół nam leży? Myślę, że jest dla nas wygodnym przeciwnikiem i w związku z tym te mecze tak wyglądają. Natomiast ten pojedynek był bardzo trudny. Spójnia po dwóch przegranych meczach na pewno chciała wygrać z nami tak samo i my chcieliśmy. Moim zdaniem nasze porażki są spowodowane tym, że graliśmy z mocnymi zespołami. Mam gorącą nadzieję, że po tym trudnym meczu w Stargardzie pójdziemy zdecydowanie w górę w tabeli. Na razie mamy ogromne kłopoty w ataku. Graliśmy bardzo nieskutecznie w tych meczach i myślę, że to jest związane prawdopodobnie z psychiką zawodników, bo taka skuteczność jest tylko na meczach. Jeżeli moi gracze się przełamią i zaczniemy grać na swoim normalnym procencie za trzy punkty będziemy groźni dla wszystkich drużyn w tej lidze.

Grzegorz Chodkiewicz (Spójnia Stargard Szczeciński): Jestem odpowiedzialny za to, co się dzieje na placu gry. Myślę, że to moja wina. Zawodnicy przez trzy kwarty nie zdążyli wejść w rytm meczu, dlatego grali tak słabo. Po meczu w szatni powiedziałem im, że rezygnuję z prowadzenia zespołu. Każdy element gry wymaga poprawy. Okazuje się, że życie pisze bardzo ciekawe scenariusze. Nigdy nie może być gorzej niż jest, tak samo zawsze może być lepiej.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×