Przegrywający odpada - zapowiedź meczu KPSW Astoria Bydgoszcz - Olimp Start Lublin

To będzie już ostatnia szansa dla koszykarzy KPSW Astorii na nawiązanie walki z pierwszą ósemką. Po trzech porażkach z rzędu w niedzielę bydgoski beniaminek podejmie u siebie Olimp Start Lublin.

Podopieczni Jarosława Zawadki mogli się już cieszyć z pierwszego zwycięstwa już w minioną środę. Do przerwy prowadzili ze Zniczem Basket Pruszków różnicą siedemnastu punktów. Jednak w drugiej połowie szybko stracili całą przewagę i schodzili z parkietu pokonani. - Nie wiem co dzieje się z naszymi zawodnikami - przekonywał opiekun ''Asty'' w rozmowie z SportoweFakty.pl. - W jednym spotkaniu potrafią zagrać na wysokiej skuteczności jak na przykład Sebastian Laydych w Radomiu, a w następnym nie trafiają nawet w obręcz.

Teraz przed bydgoszczanami ostatnia szansa na rehabilitację. W niedzielę o godzinie 18:00 zmierzą się we własnej hali z Olimpem Startem Lublin. - Musimy przez kilka dni odpowiednio przygotować się pod najbliższego rywala. Ponadto wreszcie trzeba pokazać dobrą dyspozycję przez czterdzieści minut, a nie tylko przez dwie kwarty. Podobnie było podczas spotkania z Politechniką Warszawską, gdzie także zagraliśmy dobrze przez dwadzieścia minut.

Podobne kłopoty ma ekipa z Lublina. Trzy dni temu na własnym parkiecie Start minimalnie uległ drużynie z Radomia (51:59). Problemem graczy Dominika Derwisza jest skuteczność oraz postawa niektórych liderów. Do Bydgoszczy szkoleniowiec lublinian nie będzie mógł zabrać kontuzjowanego Michała Sikorę. - Jaki jest sposób na grę Startu? Przede wszystkim trzeba wyłączyć z gry Sikorę i Łukasza Kwiatkowskiego. Jeśli to się uda, wygrana jest murowana - mówił po ostatnim meczu Paweł Wiekiera z Rosy.

Pierwotnie mecz miał odbyć się w sobotę, ale z powodu żużlowego Grand Prix Polski został przełożony na niedzielę. Początek spotkania w hali przy ulicy Waryńskiego o godzinie 18:00. Bilety w cenie - 8 zł (normalny), 5 zł (ulgowy).

Komentarze (0)