Wicemistrzyni świata w toruńskiej Enerdze

Długo nie trzeba było czekać, kto zostanie następczynią Micaeli Cocks w toruńskiej Enerdze. Szybko poczynione kroki sprawiły, że w Grodzie Kopernika kibice podziwiać będą rozgrywającą czeskiej reprezentacji Veronikę Bortelovą. Koszykarka, która w polskiej lidze jest już doskonale znana z występów w ekipie CCC Polkowice, ma być tą podstawową "jedynką" w zespole dowodzonym przez Elmedina Omanicia.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk

Podstawową rozgrywającą toruńskiej Energi w sezonie 2010/2011 miała być Micaela Cocks. Nowozelandka nie sprawdziła się jednak w powierzonej jej roli, gdyż była bardziej rzucającym obrońcą, a nie "jedynką". Fakt ten spowodował, że włodarze Katarzynek przed kilkoma dniami rozwiązali umowę z Cocks.

Gdy wydawało się, że wybór nowej rozgrywającej padnie na koszykarkę zza oceanu, włodarze Energi zaskoczyli, a umowę parafowali z aktualną wicemistrzynią świata Veroniką Bortelovą, która w Polsce ma już za sobą trzyletnią przygodę z ekipą CCC Polkowice.

W poprzednim sezonie rozegrała 34 spotkania w ekipie Pomarańczowych, z którą to była bliska wywalczenia medali mistrzostw Polski. Sezon zakończyła ze średnimi 6,2 punktu, 3,2 asysty, 1,7 zbiórki i 1,2 przechwytu na mecz. W drugiej części sezonu jej akcje w ekipie dowodzonej przez Krzysztofa Koziorowicza zmalały jednak, gdy w drużynie pojawiła się przebojowa amerykańska rozgrywająca Shannon Bobbitt. Fakt ten nie przeszkodził jej jednak w tym, żeby zostać dostrzeżoną przez Lubora Blazka, trenera czeskiej reprezentacji. Turnieju o mistrzostwo świata 32-letnia koszykarka nie zapomni do końca życia, bo razem ze swoimi rodaczkami sięgnęła po tytuł wicemistrzyń świata. Na turnieju notowała średnio 2,4 punktu, 1,6 zbiórki i 0,9 asysty w meczu.

Bortelova na polskich parkietach pojawiła się w sezonie 2006/2007 i jej debiutancki sezon w Ford Germaz Ekstraklasie okazał się jej najlepszym. W Grodzie Kopernika liczą, że w tym sezonie powróci do swojej dyspozycji z tamtego sezonu. - To typowa rozgrywająca, jakiej nam w drużynie brakowało. Myślę, że to będzie duże wzmocnienie naszej ekipy - powiedziała Gazecie Wyborczej Toruń dyrektor Energi Krystyna Bazińska.

Czeszka to typowa rozgrywająca, czyli spełnia warunki, na jakie liczy sztab szkoleniowy Katarzynek. Sam trener Elmedin Omanic już w przeszłości chciał mieć Bortelovą w swoim składzie, ale celu udało się dopiąć dopiero w tym sezonie.

W toruńskim zespole czeska zawodniczka zadebiutuje 23 października, a jej debiut będzie dla niej od razu sprawdzianem najwyższej rangi. Do Grodu Kopernika zawita bowiem Wisła Can Pack Kraków, czyli jeden z głównych faworytów do mistrzostwa Polski.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×