Problemy Katarzynek przed wielkim meczem

Toruńska Energa w sobotę zmierzy się z Wisła Can Pack Kraków. Aktualne brązowe medalistki naszego kraju przystąpią do tego meczu w mocno przetrzebionym składzie, bowiem w trakcie bieżącego tygodnia kolejne zawodniczki doznały kontuzji. Mowa o Emilii Tłumak oraz Róży Ratajczak. Ta druga po raz kolejny nabawiła się poważnego urazu w kolanie i w tym roku na parkiecie z pewnością się już nie pojawi.

Sezon 2010/2011 w Grodzie Kopernika kojarzy się tylko z jednym słowem - kontuzja. Lista kontuzjowanych jest niesamowicie długa. Od początku sezonu nie gra Monika Krawiec, która już jednak dochodzi do siebie. Niedawno kontuzji kolana nabawiła się Magdalena Radwan, która jest już po artroskopii kolana. Uraz leczy serbska środkowa Jelena Maksimovic, a do gry w końcu powróciła Alicia Gladden, amerykańska skrzydłowa doszła już do siebie po zabiegu w kolanie. Gdy wydawało się, że wszystko wraca do normy, znów wybiła czarna godzina.

Wtorkowego treningu miło wspominać nie będą Emilia Tłumak oraz Róża Ratajczak. Pierwsza nabawiła się kontuzji stawu skokowego. Uraz tej drugiej jest o wiele bardziej poważny, gdyż mamy do czynienia z kolanem.

- Mam nadzieję, że to tylko kontuzja bocznych więzadeł, a nie krzyżowych - dumał Elmedin Omanic, szkoleniowiec Katarzynek. Dla samej Ratajczak wiadomości są fatalne, gdyż ta dopiero co powróciła do gry po... kontuzji zerwania więzadeł krzyżowych. 19-latka włożyła dużo pracy w powrót do gry i w ostatnich meczach spisywała się już bardzo dobrze. Niestety, jak widać, pech nie opuścił tej utalentowanej koszykarki, która w obecnym sezonie zdołała rozegrać trzy mecze notując średnio na swoim koncie 7,3 punktu i 3,3 zbiórki.

Trener Katarzynek nie ma pojęcia, co jest przyczyną takiej dużej ilości kontuzji. Zawodniczki przed sezonem przeszły bowiem szczegółowe badania. - Naprawdę trudno mi to wyjaśnić. W całej mojej karierze miałem wcześniej dwie tak poważnie kontuzjowane zawodniczki, przez pięć lat pracy w Polsce tylko jedna krajowa koszykarka dłużej pauzowała w moim zespole. A teraz nie ma tygodnia bez nowych urazów - komentuje na łamach pomorska.pl Bośniak.

Kontuzje to ogromne zmartwienie dla Omanicia. Już w sobotę jego podopieczne zmierzą się w prestiżowym meczu z Wisłą Can Pack Kraków, a już w przyszłym tygodniu rozpoczną zmagania na arenie międzynarodowej. W meczu z Białą Gwiazdą zadebiutuje w toruńskim zespole czeska wicemistrzyni świata Veronika Bortelova. Są również czynione wszelkie starania, żeby do dyspozycji Omanicia były już Maksimovic i Krawiec. Nie wiadomo jednak, czy w tych przypadkach nie lepiej jeszcze trochę zaczekać, żeby urazy się nie odnowiły...

Źródło artykułu: