Mieczysław Krawczyk: Zespół Lotosu będzie grał z miesiąca na miesiąc coraz lepiej

Lotos Gdynia przegrał w środę w Polkowicach 49:69. Zadowolony z postawy swoich koszykarek nie był Mieczysław Krawczyk. Prezes gdyńskiego klubu uważa, że w Lotosie nastąpiła zmiana warty.

- Jak się przegrywa, nikt nie może być zadowolony. Przed nami jest parę ładnych miesięcy pracy. Wydaje mi się, że nastąpiła pewna zmiana warty w Lotosie. Są tu młode zawodniczki, które do tej pory nigdy nie grały w ekstraklasie jak Małgorzata Misiuk. Grała Magdalena Ziętara, ale nie za dużo. Zawodniczki zagraniczne też są młode. Zespół Lotosu - moim zdaniem - będzie grał z miesiąca na miesiąc coraz lepiej. Jest kwestia utrzymania tego zespołu na drugi rok. Żeby coś wygrać, trzeba najpierw coś poprzegrywać. Byliśmy 16 lat pod rząd w finałach - nie zawsze tak się staje. Musi się kiedyś coś zmienić i chyba właśnie nastąpiła ta zmiana, ale będziemy walczyć - powiedział Mieczysław Krawczyk.

Lotos mimo wysokiej porażki w Polkowicach zagrał dwie dobre kwarty. W drugiej i czwartej odsłonie spotkania to właśnie podopieczne trenera Dariusza Raczyńskiego były górą. - Jest tu potencjał. Słabiej w meczu z CCC zagrały rozgrywające - Elina Babkina, Monica Wright. Nie wiem dlaczego tak się stało, ale wierzę w to, że będzie coraz lepiej - stwierdził Krawczyk.

Prezes Lotosu nie ukrywa, że zespół potrzebuje wzmocnień. - Na pewno będą wzmocnienia, bo przecież nie mamy centra - poinformował. W Polkowicach nie zagrała Marta Jujka. Dlaczego? - Jest chora - odpowiedział krótko Mieczysław Krawczyk. - A poza tym Dora Horti - nasz podstawowy center - jest kontuzjowana - dodał. Mimo braku Jujki Lotos i tak radził sobie dobrze na tablicach (w zbiórkach było 35:34 dla CCC). Ze zdrowymi środkowymi siła mistrza Polski powinna być o wiele większa.

Lotos Gdynia (niebieskie stroje) postawił w tym sezonie na młodość. Ma to zaprocentować w przyszłości

Komentarze (0)