Podniosą się po klęsce? - zapowiedź meczu Olimp MKS Start Lublin - Sokół Łańcut

Atmosfera w ekipie gospodarzy nie jest najlepsza. Nie prezentują się oni najlepiej, a w ostatniej kolejce ponieśli najwyższą porażkę w historii! Czy stać ich na zrehabilitowanie się w starciu z wiceliderem I ligi?

Blamaż Olimp Startu w Gdyni - porażka z rezerwami Asseco Prokomu aż 53:107 nie mogła przejść bez echa. Co prawda nie dokonano zmian w sztabie szkoleniowym, za to pożegnano się z Piotrem Jagodą, który dołączył do zespołu przed rozpoczęciem sezonu. Nie tylko 25-latek spisywał się poniżej oczekiwań, więc pozostałym koszykarzom zamrożono część pensji.

Łukasz Kwiatkowski to najlepiej punktujący gracz Olimp Startu.

Czy kary finansowo wystarczą, aby lublinianie przerwali pasmo porażek trwające od trzech kolejek? Przełamali się oni w meczu Pucharu Polski z UMKS Kielce, lecz wygrana 93:89 z niżej notowanym przeciwnikiem nie powala na kolana. Duży plus to postawa Sebastiana Szymańskiego. 19-letni rozgrywający poprowadził swoją drużynę do zwycięstwa zdobywając 30 punktów.

Z kolei Sokół kroczy od wygranej do wygranej. Sposób na drużynę z Łańcuta znalazła tylko niepokonana AZS Politechnika Warszawska, dzięki czemu o punkt wyprzedza ją w tabeli. Zazwyczaj Sokół przekonująco pokonuje rywali, czego na własnej skórze doświadczyła m.in. Rosa Radom, niedawny lider I ligi.

Lublinianom wyraźnie brakuje koszykarza, który gwarantowałby zdobycie kilkunastu punktów w każdym starciu. Nadal do wysokiej formy nie powrócił Przemysław Łuszczewski, a na domiar złego zmaga się z kontuzjami, choć wiele się po nim spodziewano. Czy mimo to uda się Olimp Startowi wydostać z marazmu?

Gospodarze zazwyczaj słabo radzą sobie w meczach z drużynami z czołówki. Sokół to przecież obecny wicelider i jeden z głównych kandydatów do awansu, który nie może pozwolić sobie na wpadkę w Lublinie. Początek sobotniego meczu w hali MOSiR przy Al. Zygmuntowskich 4 o godz. 19:00.

Komentarze (0)