15 pytań do Gwiazdy I ligi - rozmowa z Łukaszem Pacochą, zawodnikiem AZS Radex Szczecin

Łukasz Pacocha - zawodnik pochodzący z bardzo usportowionej rodziny, tata Wiesław był znakomitym piłkarzem, jednak Łukasz podobnie jak jego starszy brat Robert wybrali kariery koszykarskie. Dziś z pewnością tej decyzji nie żałuje, ponieważ jest jednym z najbardziej wartościowych rozgrywających, którzy biegają po pierwszoligowych parkietach.

W tym artykule dowiesz się o:

Mateusz Zborowski: Jak się rozpoczęła twoja przygoda z koszykówką?

- Moja przygoda z koszykówką rozpoczęła się kiedy miałem 10 lat. Na początku trenowałem piłkę nożną gdyż zobowiązywały mnie do tego tradycje rodzinne - mój tata grał w reprezentacji Polski oraz w drużynie Legii Warszawa. Jednak spodobała mi się atmosfera na meczach koszykówki, gdzie w Polonii Warszawa grał mój brat. W końcu postawiłem na tę dyscyplinę.

Mecz, do którego wracasz pamięcią?

- Każdy mecz w mojej karierze ma swoją specyfikę i miło do tych wspomnień się powraca. Najfajniejsze są między innymi te, po których można usłyszeć miłe słowa od kibiców. Dużo życzliwości przyniosły mi mecze kiedy to w ostatnich sekundach rzuciłem na zwycięstwo.

Koszykarski idol?

- Jako dziecko zafascynowany byłem, jak większość moich kolegów po fachu, Michaelem Jordanem. Teraz natomiast podziwiam grę Juana Carlosa Navarro. Jest on według mnie najlepszy.

Ulubiona forma spędzania wolnego czasu?

- Najlepiej odpoczywam na Mazurach w gronie najbliższych mi osób. Natomiast podczas sezonu lubię posiedzieć w domu i od czasu do czasu wyłączyć się grając w Xboxa.

Ideał kobiety?

- Oczywiście moja żona...

Gdybyś nie został koszykarzem to?

- Grałbym w piłkę nożną.

Twoja mocna strona?

- Żona twierdzi, że cierpliwość.

Twoja słabość?

- Jestem łakomczuchem (śmiech).

Ulubiony napój?

- Powerade.

Trener, którego najlepiej wspominasz?

- Najlepiej wspominam tych u których uczyłem się podstaw koszykówki, są to trenerzy Dariusz Sońta, Piotr Bakun oraz Adam Latos. Jednak każdego trenera w mojej karierze darze dużym szacunkiem, od każdego czegoś się nauczyłem.

Czego byś nigdy w życiu nie zrobił?

- Nigdy nie popełniłbym przestępstwa, jestem uczciwym człowiekiem.

Największe marzenie?

- Aby mojej rodzinie oraz mojej osobie dopisywało zdrowie.

3 rzeczy, które zabierzesz na bezludną wyspę?

- W tych czasach już chyba takie nie istnieją, a tak poza tym to nie mam w planach pobytu na niej w najbliższej przyszłości.

Życiowe motto?

- Co cię nie zabije to cię wzmocni.

Idealny kandydat na trenera kadry narodowej?

- Uważam, iż odpowiednim kandydatem na to stanowisko jest Mladen Starcević. Miałem okazję z nim współpracować i zrobił on na mnie duże wrażenie. Mimo swojego pochodzenia bardzo dobrze zna polską koszykówkę i jej graczy.

Komentarze (0)