Prowadzenie przez długi czas dzierżyli bydgoszczanie, pod koniec trzeciej partii dali się jednak doścignąć - a w dalszej części meczu przegonić - ambitnym warszawiakom. - Każdy dołożył swoją cegiełkę do tego zwycięstwa - cieszył się po meczu w rozmowie ze SportoweFakty.pl Michał Jankowski, który rzucił aż 28 punktów. 23-letni zawodnik - jeden z najbardziej doświadczonych koszykarzy w kadrze polonistów - zaliczył aż 4 "trójki", miał 5 zbiórek, za dwa rzucał z 75-procentową skutecznością. Przy Marymonckiej był jednak tylko jednym z bohaterów.
Wszyscy gracze Polonii zagrali na dobrym, równym poziomie. Zawodnicy wchodzący z ławki trzymali poziom, Arkadiusz Miłoszewski dał pograć Cyprianowi Ziębie, Danielowi Solanikowowi i Maćkowi Kucharkowi. Znakomite zawody zaliczył Kamil Pietras, znów znaczną punktową kontrybucję do dorobku Polonii wniósł Michał Michalak. Po drugiej stronie kroku najskuteczniejszym warszawiakom dzielnie dotrzymywał właściwie tylko Artur Gliszczyński, zawiódł za to kompletnie Dorian Szyttenholm (4/11 w rzutach osobistych!).
Oba zespoły popełniły sporo błędów, mnożyły się niecelne podania i straty (aż 43 w całym meczu). Początkowo w boiskowym chaosie lepiej radziła sobie Astoria, w trzeciej kwarcie gracze Miłoszewskiego zdołali jednak zniwelować straty i do końca meczu prowadzenie zmieniało się jak w kalejdoskopie. Na dwie minuty przed finalną syreną gospodarze - za sprawą rzutów Pietrasa i Michalaka - wyszli na 74:71, a bydgoszczanie stracili piłkę w kontrze. Był to decydujący moment spotkania, później oglądaliśmy już bowiem klasyczne trenerskie szachy, które ostatecznie doprowadziły do wyniku 82:76.
Polonia 2011 Warszawa - KPSW Astoria Bydgoszcz 82:76 (22:23, 16:23, 26:17, 18:13)
Polonia: Michał Jankowski 28, Michał Michalak 21, Kamil Pietras 13, Wojciech Glabas 12, Rafał Holnicki-Szulc 3, Daniel Solanikow 3, Filip Nowicki 2, Sebastian Kowalczyk 0, Maciej Kucharek 0, Cyprian Zięba 0, Krzysztof Łańcucki 0.
Astoria: Artur Gliszczyński 23, Dorian Szyttenholm 14, Radosław Plebanek 8, Igor Trela 7, Sebastian Laydych 6, Sebastian Grzesiński 6, Piotr Robak 5, Adam Szopiński 4, Łukasz Paul 3.