Początek spotkania należał do gospodarzy, którzy już po 4. minutach prowadzili 13:4. W tym czasie brylował Łukasz Olejnik - 8 punktów (2x3). Wydawało się, że w miarę upływu czasu ostrowianie będą powiększali swoją przewagę. Ich słaba postawa w ataku sprawiła, że było odwrotnie. Jeszcze gorzej radzącym sobie Akademikom, z trudem, ale powoli udawało się odrabiać straty. Do przerwy wynik brzmiał 26:23.
Po zmianie stron przyjezdni popisali się jeszcze słabszą skutecznością. W szeregach Stali zdobywanie pociągnęli dwaj liderzy - Łukasz Olejnik i Marcin Kałowski. Ten drugi wykorzystywał swoją najsilniejszą broń, czyli rzuty z dystansu. W całym meczu zanotował 5 trafień zza linii 6,75 m. Ostatecznie spotkanie zakończyło się rezultatem 62:44. - Ogarnęła nas totalna niemoc strzelecka w ataku. Jedyny plus z tego meczu to dobrze spisująca się obrona - nie pozwoliliśmy rzucić przeciwnikom zbyt wielu punktów - powiedział Mikołaj Czaja, trener Stali.
- Mieliśmy ostatnio bardzo dużo grania, gdzie zostawialiśmy sporo zdrowia i energii na parkiecie. W ciągu tygodnia zagraliśmy trzy spotkania, co dało nam się mocno we znaki - dodał Marcin Dymała, gracz ostrowskiej drużyny.
BM Węgiel Stal Ostrów Wlkp. - AZS Politechnika Poznań 62:44 (17:11, 9:12, 18:8, 18:13)
Stal: Kałowski 19, Olejnik 16, Sierański 10, Wojciechowski 6, Dymała 6, Zębski 5, K.Spała 0, Gruszka 0, M.Spała 0, Ptak 0.
AZS: Budnikowski 17, Szydłowski 10, Łukomski 5, Sobkowiak 5, Walczak 3, Łyżwa 2, Mocydlarz 2, Kowalewski 0.