Dragan Ceranić: Jesteśmy rozbici, ale i zdeterminowani by przerwać złą serię

Trefl Sopot przegrał ostatnie dwa spotkania w lidze. Najpierw uległ ekipie Asseco Prokom Gdynia 69:79, a później Enerdze Czarnym Słupsk 73:82. W obu meczach rozegranych przed własną publicznością sopocianie pokazali jednak duże umiejętności. Czy zabrakło w tej sytuacji szczęścia? Czy można mówić o chwilowym kryzysie drużyny? Zdaniem Dragana Ceranicia, potrzebna jest dalsza ciężka praca i walka o kolejne punkty, jakie będą do zdobycia.

Paweł Sala
Paweł Sala

W ostatniej kolejce Tauron Basket Ligi Trefl Sopot zagrał mecz na szczycie z niepokonaną Energą Czarnymi Słupsk. Sopocianie stoczyli emocjonujący pojedynek, jednak przegrali - drugi raz z rzędu. Co zadecydowało o porażce Trefla z teamem Dainiusa Adomaitisa? - Nie rozpoczęliśmy najlepiej tego meczu, pozwoliliśmy Czarnym zdobyć dużo łatwych punktów. Później zagrali bardzo dobrze na obwodzie, trafiając sporo trójek. Próbowaliśmy później walczyć by wrócić do gry, ale niestety nie udało nam się - uważa Dragan Ceranić, środkowy Trefla i jedna z najjaśniejszych postaci tej drużyny w starciu z z Energą.

Serb rozegrał jeden z najlepszych meczy w sezonie. Zaliczył double-double (14 punktów, 12 zbiórek). Ceranić opisał sytuację w drużynie Trefla po ostatnich porażkach. - Jesteśmy nieco rozbici po takim meczu, ale mimo to musimy dalej ciężko pracować, by jak najszybciej przerwać tą serię i realizować cele, jakie przed nami są stawiane. Trzeba skupić się nad tym, co nam nie wychodziło w ostatnich meczach, by awansować w górę tabeli - przekonuje.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×