NBA: Gortat wykorzystał szansę, double-double Polaka!

14 punktów, 11 zbiórek, 3 bloki oraz świetna skuteczność w rzutach z gry to dorobek Marcina Gortata z piątkowego meczu przeciwko Detroit Pistons. Polski środkowy po raz piąty w karierze zagrał w wyjściowym składzie Orlando, a Magicy wygrali z Detroit 104:91.

- Nawet jeśli brakuje w naszym składzie zawodników, wciąż mamy potencjał i talent do wygrywania meczów i pokazywania się z dobrej strony - mówił jeden z bohaterów piątkowego zwycięstwo Orlando nad Detroit.

Mowa o Marcinie Gortacie, który ostatnio grał mało albo bardzo mało. W związku z niedyspozycją Dwighta Howarda Polak wskoczył do pierwszej piątki i udowodnił, że stać go na grę na wysokim poziomie. Szkoda tylko, że Stan Van Gundy tak rzadko korzysta z usług naszego rodaka.

Gortat spędził na parkiecie 32 minuty i zgromadził 14 punktów, 11 zbiórek, trzy bloki, dwie asysty i przechwyt. Na dziewięć prób z gry pomylił się tylko dwa razy!

Łodzianin udowodnił tym samym, że występując w starting five Orlando spisuje się znacznie lepiej niż pełniąc rolę rezerwowego. Przed tym meczem wychodził w S5 cztery razy i zdobywał przeciętnie 10,2 punktu i 12,5 zbiórki. Jako zmiennik jego średnie są znacznie niższe - 3,7 punktu i 4,3 zbiórki.

Bohaterem meczu w Detroit był jednak Brandon Bass (27 pkt), który notuje sezon życia i często odbiera Gortatowi minuty na parkiecie. Warto podkreślić, że Magicy musieli sobie tego dnia radzić nie tylko bez Howarda, ale również Jameera Nelsona, J.J. Redicka i Mickaela Pietrusa

Pozostałe mecze:

W Utah potykały się dwie drużyny, które goryczy porażki nie zaznały już bardzo długo. Jazzmani ostatecznie nie sprostali Dallas Mavericks, przegrywając po raz pierwszy po serii siedmiu zwycięstw. Mavs triumfowali już ósmy raz z rzędu.

Gości do wygranej poprowadził fenomenalny w tym sezonie Dirk Nowitzki, autor 26 punktów przy skuteczności 12/18. Wśród miejscowych zawiódł Deron Williams, a cały zespół przestrzelił 10 z 30 rzutów wolnych.

Skuteczność z gry tego dnia była mocną stroną Dallas - 52,6 proc., przy zaledwie 38.2 proc. Jazz.

- Czujemy, że możemy pokonać każdego i wygrywać wszędzie. Gramy świetną koszykówkę, a atmosfera w szatni jest znakomita - cieszył się Caron Butler, skrzydłowy Dallas.

----

Najgorsza seria od kwietnia 2007 roku poszła w niepamięć. Los Angeles Lakers nie dali żadnych szans Sacramento Kings i pewnie zwyciężyli 113:80. Wszystko rozstrzygnęło się już w pierwszej połowie, kiedy mistrzowie osiągnęli 18-punktową przewagę.

- Graliśmy poprawnie, to wszyscy co mam do powiedzenia. Zwycięstwo nas cieszy, ale ważniejszą sprawą jest to, aby wykonywać dobrze wszystkie rzeczy - powiedział Kobe Bryant, zdobywca 22 punktów. 16 oczek dorzucił będący nie w pełni zdrowia Pau Gasol.

----

Kevin Garnett i Joakim Noah zapewne nigdy nie będą przyjaciółmi, po tym jak Francuz w niewybrednych słowach opisał swojego kolegę po fachu. Nie zmienia to jednak faktu, że obaj od czasu do czasu będą spotykali się podczas meczów NBA. Jedno z takich spotkań miało miejsce w piątek.

Garnett i jego Celtowie nie dali szans Bykom, mimo że jeszcze kilkanaście miesięcy temu starcia tych ekip elektryzowały całe koszykarskie środowisko. KG miał 20 punktów, 17 zbiórek i sześć asyst, z kolei Noah 14 punktów i 10 zbiórek.

C's prowadzili od początku do samego końca, a koszykarzom z Wietrznego Miasta nie pomógł nawet solidny występ powracającego po długiej kontuzji Carlosa Boozera (12 pkt).

- Zdominowali nas na zbiórkach i trafiali ważne rzuty. My nie potrafiliśmy wykorzystać swoich szans. Wszystko rozstrzygnęło się w trzeciej kwarcie - analizował Boozer.

Wyniki:

Detroit Pistons - Orlando Magic 91:104 (26:24, 29:30, 18:24, 18:26)

(T. Prince 30, C. Villanueva 15, R. Stuckey 11 - B. Bass 27, V. Carter 25, R. Lewis 15, Q. Richardson 15, M. Gortat 14 (11 zb))

Toronto Raptors - Oklahoma City Thunder 111:99 (28:25, 24:34, 34:18, 25:22)

(A. Bargnani 26 (12 zb), L. Barbosa 22, D. DeRozan 14 - R. Westbrook 20, J. Harden 20, J. Green 17)

Washington Wizards - Portland Trail Blazers 83:79 (18:24, 16:22, 23:10, 26:23)

(A. Blatche 19, G. Arenas 15, J. McGee 13 (10 zb) - B. Roy 18, L. Aldridge 16 (15 zb), A. Miller 12)

Charlotte Bobcats - New Jersey Nets 91:84 po dogrywce (18:16, 15:16, 27:16, 19:31, d. 12:5)

(S. Jackson 25, D.J. Augustin 15, N. Mohammed 14 (11 zb) - T. Outlaw 21, A. Morrow 19, J. Farmar 16 (10 as))

Atlanta Hawks - Philadelphia 76ers 93:88 (18:26, 28:28, 23:20, 24:14)

(M. Williams 22, A. Horford 15 (13 zb), J. Crawford 15 - E. Brand 16 (14 zb), L. Williams 12, E. Turner 11)

New Orleans Hornets - New York Knicks 92:100 (26:21, 27:34, 20:24, 19:21)

(T. Ariza 21, C. Paul 17 (10 as), J. Smith 12 - A. Stoudemire 24 (10 zb), R. Felton 17 (13 as), W. Chandler 14)

Boston Celtics - Chicago Bulls 104:92 (31:19, 22:29, 29:19, 22:25)

(K. Garnett 20 (17 zb), P. Pierce 18, R. Allen 14 - D. Rose 20, L. Deng 15, J. Noah 14 (10 zb))

Memphis Grizzlies - Houston Rockets 111:127 (31:38, 29:31, 30:29, 21:29)

(R. Gay 29, M. Gasol 20, M. Conley 19 - K. Lowry 28 (12 as), K. Martin 28, B. Miller 23)

San Antonio Spurs - Minnesota Timberwolves 107:101 (25:25, 28:29, 18:32, 36:15)

(T. Duncan 22 (10 zb), T. Parker 20, G. Hill 20 - M. Beasley 28, K. Love 25 (18 zb), L. Ridnour 14)

Denver Nuggets - Los Angeles Clippers 109:104 (25:29, 24:19, 32:29, 28:27)

(C. Anthony 26, J.R. Smith 21, C. Billups 17 - E. Gordon 24, B. Griffin 17 (12 zb), B. Cook 13)

Phoenix Suns - Indiana Pacers 105:97 (20:28, 32:31, 22:17, 31:21)

(C. Frye 29, J. Richardson 21, S. Nash 12 (11 as) - B. Rush 21, J. McRoberts 16, M. Dunleavy 16)

Utah Jazz - Dallas Mavericks 81:93 (20:23, 23:16, 19:27, 19:27)

(P. Millsap 21, A. Jefferson 18, D. Williams 12 - D. Nowitzki 26, C. Butler 16, J. Kidd 15)

Los Angeles Lakers - Sacramento Kings 113:80 (21:16, 31:19, 30:17, 31:28)

(K. Bryant 22, P. Gasol 16, L. Odom 16 - J. Thompson 19 (10 zb), T. Evans 15, P. Jeter 11)

Aktualne tabele NBA

Źródło artykułu: