Beniaminek nastraszy kolejnego giganta? - zapowiedź meczu Wisła Can Pack Kraków - Widzew Łódź

Łódzki beniaminek Ford Germaz Ekstraklasy nie boi się nikogo, co udowodnił już niejednokrotnie w podczas swojego absolutnego debiutanckiego sezonu w najwyższej strefie rozgrywkowej. Czy tym razem zdoła postraszyć wielkiego lidera rozgrywek pod Wawelem? Teoretycznie zdecydowanym faworytem jest Wisła Can Pack Kraków i każde inne rozwiązanie, oprócz wygranej zespołu spod znaku Białej Gwiazdy, będzie olbrzymią sensacją.

- Plan na ostatnie mecze pierwszej rundy był prosty, czyli wygrane nad Liderem Pruszków i Widzewem Łódź, które mogą nam pozwolić zakończyć rundę na pozycji lidera. Pierwsza część została spełniona, kolej na drugą - mówi jasno Jose Ignacio Hernandez, szkoleniowiec Wisły Can Pack Kraków. Krakowianki wygrywając z Widzewem Łódź pierwszą rundę faktycznie zakończą na tronie.

Wydawać by się mogło, że absolutny beniaminek Ford Germaz Ekstraklasy, czyli ekipa łódzkiego Widzewa, nie powinna być wymagającym rywalem dla zespołu, który wojuje w Eurolidze koszykarek. Widzew gra jednak bez skrupułów, nie patrzy kto stoi po przeciwnej stronie i z każdym gra na maksa walcząc o zwycięstwo.

Podopieczne Miodraga Gajicia na 11 rozegranych spotkań wygrały 6, a w pokonanym polu pozostawiły już m.in. mistrza Polski, czyli Lotos Gdynia. Łodzianki były również o "trójkę" od sensacyjnej wygranej w Gorzowie Wielkopolskim z aktualnym wicemistrzem Polski. Jak zatem będzie pod Wawelem? Siłą Widzewa z pewnością jest wyrównany skład. W ekipie Gajicia nie ma gwiazd, a w każdym meczu ciężar gry na swoje barki potrafi wziąć inna koszykarka. Z pewnością jednak do tych najbardziej wiodących postaci wymienić należy Olgę Żytomirską czy Katarzynę Kenig, która to w przeszłości miała przyjemność występować w ekipie spod Wawela.

Krakowianki cel mają jeden, ale w perspektywie trudnego czwartkowego meczu w Eurolidze w Pecs, z pewnością chciałby wygrać jak najmniejszym nakładem sił. Liderki zespołu, jak Erin Phillips czy Ewelina Kobryn są mocno eksploatowane i każda minuta spędzona w poniedziałek na ławce przez te koszykarki, może okazać się zbawienna dla losów pojedynku czwartkowego meczu na węgierskiej ziemi.

Mówiąc o liderkach krakowskiego zespołu, z pewnością hiszpański sztab szkoleniowy liczy na przełamanie się amerykańskiej środkowej Janell Burse. Podstawowa środkowa Białej Gwiazdy w opinii trenerów spełnia pokładane w niej nadzieje, ale trudno się nie zgodzić, że koszykarka zza wielkiej wody prezentuje się zdecydowanie poniżej swoich możliwości i zdecydowanie gorzej, w porównaniu z poprzednim sezonem. Co jest tego przyczyną trudno stwierdzić, ale stwierdzić można jedno, że stać ją na zdecydowanie lepszą grę.

Gospodynie nie widzą innej możliwości, jak sprawienie miłego mikołajkowego prezentu dla swoich fanów w postaci kolejnej wygranej w Ford Germaz Ekstraklasie. Przy porażce ekipy KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski w Toruniu z Energą pozwoli to podopiecznym trenera Hernandeza zakończyć pierwszą rundę rozgrywek na wymarzonym pierwszym miejscu. Widzew jednak nie ma nic do stracenia i będzie chciał pokusić się o kolejną sensację.

Wisła Can Pack Kraków - Widzew Łódź / poniedziałek godz. 18:00

Komentarze (0)