Mecz rozpoczął się od prowadzenia 0:2 AZS-u. Siarkowcy jeszcze na początku nie odstawali od rywali. Po niespełna czterech minutach po trójce dobrze dysponowanego tego dnia Daniela Walla gospodarze prowadzili 7:6, a w połowie pierwszej kwarty po akcji 2+1 Louisa Truscotta. To był jednak koniec popisów beniaminka w tym meczu. Oczywiście tych in plus. Co prawda jeszcze w 6. minucie po kolejnej trójce Stanleya Pringla było 15:14, ale potem w tej kwarcie trafiali już praktycznie tylko Akademicy. Goście w ciągu niespełna czterech minut zdobyli trzynaście oczek z rzędu i odskoczyli na 15:27. W samej końcówce punkty zdobył jeszcze Truscott.
Drugą kwartę od trójki zaczął Igor Milicić, ale potem gracze z Tarnobrzega zdobyli osiem punktów z rzędu i przewaga AZS-u zmalała do pięciu oczek. Siarka tą stratę zniwelowała właściwie tylko rzutami wolnymi, co świadczyło o słabości tej ekipy w tym meczu. W 14. minucie było więc 25:30 i nadzieje w sercach kibiców nieco odżyły. Trzy minuty później było już tylko 34:38, kiedy to Marek Miszczuk trafił za trzy, a po chwili dwa punkty dołożył Michael Deloach. Na 130 sekund przed przerwą było 36:41. Akademicy zdołali jednak w końcówce powiększyć przewagę do dziewięciu oczek.
Po przerwie goście szybko wybili z głowy graczom Siarki marzenia o wygranej. Trzy i pół minuty wystarczyło, aby przewaga gości urosła do 15 punktów. Siarkowcy przez trzy minuty nie zdobyli ani jednego punktu i do tego pozwolili gościom na zdobycie ośmiu. Potem świetnie grający Slavisa Bogavac zdobył trzy oczka po akcji 2+1 i było 44:60. Tej przewagi Akademicy nie oddali już do końcowej syreny.
Na wyróżnienie wśród gości zasłużyli wspomniany Bogavac oraz George Reese i Windsome Frazier. Ci trzej gracze zdobyli w sumie 70 punktów dla swojego zespołu. W drużynie z Tarnobrzega z kolei aż sześciu graczy przekroczyło granicę 10 oczek, ale to nie wystarczyło, aby odnieść zwycięstwo w pojedynku outsiderów. O wygranej goście zadecydowała przede wszystkim lepsza skuteczność w rzutach z gry. Obie ekipy wykonywały podobną ilość rzutów, ale częściej piłka wpadał do kosza Siarki. Beniaminek przegrał po raz dziewiąty z rzędu i nie zanosi się na poprawę tej sytuacji.
Siarka Tarnobrzeg - AZS Koszalin 84:98 (17:27, 23:22, 20:27, 24:22)
Siarka: Daniel Wall 17 (2x3), Marek Miszczuk 15 (1x3), Louis Truscott 13, Michael Deloach 12, Kevin Goffney 12, Stanley Pringle 10 (1x3), Bartosz Krupa 6.
AZS: George Reese 29, Slavisa Bogavac 24 (1x3), Windsome Frazier 17 (1x3), Mirosław Łopatka 8, Igor Milicic 8 (1x3), Tomasz Śnieg 6, Marcin Sroka 5, Grzegorz Arabas 0.